Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina Gramadzkich niedługo wróci do domu. Dzięki Wam

ekruczyk
Wybuch gazu zniszczył im dom i wywrócił ich życie do góry nogami. Na szczęście dobrzy ludzie nie zostawili ich bez pomocy

Mija drugi miesiąc od katastrofy (31 marca), a czteroosobowa rodzina z Lipnik nadal nie może otrząsnąć się po tym, co ich spotkało. Pomogli wszyscy: sąsiedzi, znajomi, urzędnicy i lokalni przedsiębiorcy. Rzeka pomocy, która płynie do dziś dała im siłę i nadzieję na lepsze jutro.

Pomógł wójt, pleban...

Do pomocy rodzinie Gramadzkich nikogo nie trzeba było długo namawiać. Gmina błyskawicznie zaoferowała mieszkanie zastępcze, ksiądz proboszcz poprosił parafian o datki na odbudowę domu, a nastoletni sąsiad zorganizował koncert charytatywny.

- Dla nas jest to bardzo jeszcze świeże i ciężkie przeżycie, ale za ofiarowaną nam pomoc już teraz bardzo serdecznie wszystkim dziękujemy - mówią Krzysztof i Renata Gramadzcy. - Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy pomagali nam przy rozbiórce i budowie domu. Szczególnie pragniemy podziękować ludziom, którzy nawet nas nie znają, a pomogli.
W gminie Łyse do dziś wspomina się zdarzenie sprzed kilku tygodni. Ludzie zastanawiają się, jak jeszcze można pomóc rodzinie, która została bez dachu nad głową.

- Stała się tragedia, ale jestem bardzo zbudowany postawą całej lokalnej społeczności, która zaczęła pomagać zanim nawet opadł kurz po wybuchu - mówi Wiesław Kowalikowski, wójt gminy Łyse. - Wiele osób do dziś codziennie jest na placu budowy. Elżbieta Mierzejewska, inspektor nadzoru budowlanego, wraz ze wszystkimi pracownikami, bardzo zaangażowała się w to, aby wszystkie decyzje budowlane zapadały błyskawicznie.

Robią co mogą

Ogromną pomoc zorganizowali także proboszczowie parafii w Lipnikach, Łysych i w Zalasie. Z datków parafian zebrano ponad 30 tys. zł. Ofiary w całości przeznaczone zostały na pomoc w odbudowie zniszczonego domu. Pomogli także urzędnicy. W urzędzie gminy zebrali ponad 1 tys. zł.

- Każdy robi co może - mówi wójt Łysych. - Moim zdaniem ogromne uznanie należy się także Dawidowi Bartnickiemu, 14-letniemu sąsiadowi Gramadzkich, który zorganizował koncert charytatywny. Zaprosił zespoły, które zagrały za darmo, ściągnął publiczność. Zebrali 1700 zł.

Gramadzcy nie poddają się. Zamierzają odbudować zniszczony dom.

- Niestety, nie można jeszcze w nim zamieszkać - mówi ze smutkiem pani Renata. - Dopiero kończymy więźbę dachową. Brakuje jeszcze okien, drzwi, tynków, posadzek i hydrauliki. Chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do swojego domu. Mamy nadzieję, że już wkrótce będzie to możliwe. Dzięki ofiarności tych wszystkich ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki