Podczas ostatniej sesji (w czwartek, 26 maja) radni podjęli uchwałę o "wystąpieniu miasta ze spółki OPEC".
Oznacza to sprzedaż pozostających w rękach miasta udziałów w, sprzedanej koncernowi Energa, spółce ciepłowniczej.
Przypomnijmy, że miasto sprzedało 85 procent udziałów OPEC-u Enerdze w lutym 2009 roku (za nieco ponad 39 milionów złotych). Prawo stanowi, że pozostałe 15 procent to w części nieodpłatne akcje pracownicze, i w części udziały pozostające w ręku miasta. Przepisy określają też termin, do którego pracownicy nabywają swoje udziały. Po jego upłynięciu, miasto może sprzedać pozostające w jego rękach udziały. I właśnie zamierza to zrobić.
Chodzi dokładnie o 6,56 procent udziałów.
- Sprzedaż tych udziałów zostanie dokonana nie później niż w ciągu 60 dni po zawiadomieniu kupujących przez sprzedającego o wystąpieniu okoliczności umożliwiających sprzedającemu dokonanie zbycia tych udziałów (czyli m.in. po przyjęciu stosownej uchwały przez radę miasta - przyp. red.) - tłumaczy Wojciech Dorobiński, rzecznik prasowy ratusza. - Termin dokonania sprzedaży zostanie określony w zawiadomieniu. Cena sprzedaży jednego udziału będzie nie niższa niż cena sprzedaży wszystkich 85 procent udziałów, to jest 1650 zł. Biorąc pod uwagę liczbę udziałów jaka pozostała miastu - 1.826 - daje to kwotę minimum 3.012.900 zł.
Energa musi kupić od miasta "resztę udziałów". Zobowiązała się do tego w umowie kupna większościowego pakietu. Nie zmienia to oczywiście niczego w kwestii wpływu miasta na spółkę OPEC. Posiadanie mniejszościowego udziału, takiego jak dziś, nie ma żadnego wpływu na możliwość podejmowania decyzji. Sprzedaż "końcówki udziałów" to jedynie transakcja porządkująca wcześniejsze decyzje o sprzedaży spółki.
No i dodatkowy zastrzyk gotówki do budżetu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?