Próbny egzamin ósmoklasisty 2020. Język angielski. Uczniowie znali zadania, nim dostali je na zdalnej próbie. Odkrycie dyrektora z Łodzi
W środę (1 kwietnia) zakończył się, zdawany zdalnie, próbny egzamin ósmoklasisty. Ze sporym zgrzytem, ponieważ test z języka angielskiego był dla wielu uczniów powtórką z przerobionego wcześniej arkusza...
Jak doszło do powtórki przy zdalnej próbie?
– Środowy test z języka angielskiego był identyczny jak ten z tzw. rezerwowego terminu „prawdziwego” egzaminu ósmoklasisty w 2019 r. – powiadomił naszą redakcję dyrektor jednej z dużych podstawówek w Łodzi.
Czerwcowy termin rezerwowy jest wyznaczany co roku dla ósmoklasistów, którzy nie napisali egzaminu pod koniec szkoły w kwietniu – np. z powodu choroby albo awarii autobusu mającego zawieźć ich na sprawdzian.
Wprawdzie arkusze z terminu rezerwowego nie są upowszechniane przez ich autorów z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (np. na stronie internetowej CKE – albo na witrynach okręgowych komisji), ale dyrektorzy podstawówek z całego kraju zyskują do nich dostęp.
– Przez System Informacji Oświatowej – precyzuje łódzki dyrektor. – Wirtualne SIO to element rządowej biurokracji, m.in. do przesyłania różnych szkolnych statystyk dla ministerstwa edukacji. Jednak to właśnie w SIO były umieszczone arkusze z czerwca 2019 r., z przyzwoleniem, żeby wykorzystywać je w pracy z następnymi rocznikami. Tak zrobili nauczyciele angielskiego w mojej szkole. Na teście z czerwca oparli oni wcześniejsze wewnętrzne próby dla naszych uczniów. Zatem ta środowa nie była dla młodzieży żadnym zaskoczeniem... Myślę, że przytrafiło się to nie tylko ósmoklasistom z mojej szkoły.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>