Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokłócili się o pismo Jarosława Kaczyńskiego

(as)
A. Suchcicka
Część powiatowych radnych zbojkotowała głosowanie dotyczące wyrównania dopłat rolniczych dla Polski

U podłoża konfliktu, jaki wybuchł 21 czerwca na obradach rady powiatu przasnyskiego, legło pismo Jarosław Kaczyńskiego. Prezes PiS-u zwrócił się w nim do rad gmin, powiatów i sejmików, by w formie uchwały wypowiedziały się na temat wyrównania dopłat rolniczych dla Polski. W uzasadnieniu przy tym napisał, że polscy rolnicy są dyskryminowani w dystrybucji dopłat bezpośrednich i, jeśli system dopłat się nie zmieni, to wkrótce polscy rolnicy będą otrzymywać na jeden hektar ok. 150 euro niższe dopłaty niż rolnicy niemieccy. A przy nierównych dopłatach i wyrównujących się szybko kosztach produkcji polscy rolnicy nie będą w stanie sprostać konkurencji i całe polskie rolnictwo zagrożone będzie upadkiem. Tymczasem rząd polski nadal nie uznał spraw rolniczych za ważne i dlatego w tej sprawie konieczny jest apel wszystkich ludzi dobrej woli.
Radny Arkadiusz Siejka usiłował punkt dotyczący polskiego rolnictwa zdjąć z porządku obrad. Nie chodziło mu przy tym o treść pisma, ale o aspekty polityczne. - Rada powiatu nie może być zbrojnym ramieniem prezesa, choćby ważnej partii, bo to jest gra przedwyborcza i jako taka do niczego nie prowadzi. Tego typu pisma są tylko biciem politycznej piany, niczym więcej - uzasadniał.

Więcej w najbliższym Tygodniku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki