Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb tak, ale z ciałem - mówi Kościół w dyskusji nt. kremacji

archiwum.sws.org.pl
archiwum.sws.org.pl
Episkopat Polski chce zachęcać wiernych, aby jeśli decydują się na kremację zwłok, dokonywali tego dopiero po obrzędach pogrzebowych.

Episkopat przypomina, że chrześcijanie grzebali swoich bliskich w ziemi, zaś urny to pozostałości po ludach pogańskich. "Obrzędy pogrzebowe z ostatnim pożegnaniem włącznie, z udziałem rodziny i wspólnoty parafialnej, zasadniczo należy odprawić przed kremacją ciała, zgodnie z podanymi w rytuale formami" - na takim stanowisku stoi Episkopat Polski podkreślając, że modlitwa i uroczystości żałobne powinny się odbywać nie nad prochami, ale nad ciałem zmarłego. Według Kościoła, zasadniczą formą pochówku jest złożenie ciała w trumnie do grobu.

To była decyzja mojego męża, wielokrotnie powtarzał, że chce być skremowany po śmierci, zdecydowałam się więc wypełnić jego wolę - pani Jadwiga półtora roku temu pochowała męża. Po raz pierwszy w rodzinie odbył się pogrzeb, w którym zamiast trumny była urna.
- Miałam wątpliwości, ale ostatecznie przeważyło to, że chciałam uszanować wolę zmarłego. Myślę, że łatwiej mi było przejść później przez uroczystości pogrzebowe, bez tego trudnego momentu i wątpliwości, czy otwierać trumnę do pożegnania - mówi pani Jadwiga. Ona sama nie wie, czy wołałaby, aby po śmierci jej ciało poddane zostało kremacji.

- Chcieliśmy go zapamiętać takim, jakim był żywy - wyjaśnia Iwona, której brat dwa lata temu zginął w wypadku samochodowym. Rozbił się na motorze, ciało chłopaka z trudem udało się pozbierać z miejsca wypadku.
- Nikt z nas nawet nie był w stanie formalnie zidentyfikować ciała, zrobił to dalszy krewny. W tej sytuacji cała rodzina uznała, że najlepiej będzie zdecydować się na kremację. To nam się wydało bardziej godne - Iwona i cała rodzina wciąż jeszcze nie doszła do siebie po stracie bliskiej osoby. O planach Episkopatu mówi, że to będzie trudne do przeprowadzenia rozwiązanie.

- Jak by to miało wyglądać? Przecież niemal wszędzie na kremację się czeka, co działoby się z tą trumną po pogrzebie do czasu kremacji? I kogo będzie stać na zakup i trumny i urny? I co, wtedy pogrzeb byłby dwudniowy? Kto by to wytrzymał?- zastanawia się Iwona.
Kremacja jest coraz powszechniejszą formą pochówku. Obserwuje to Robert Czyżak, właściciel wspomnianego Domu Pogrzebowego "Apokalipsa" w Wyszkowie. Firma świadczy usługi w zakresie kremacji, jest jedną z najbardziej profesjonalnych w regionie. Zajmuje się także transportem międzynarodowym zwłok. Robert Czyżak jest wiceprezesem Polskiej Izby Pogrzebowej.

-Coraz więcej ludzi, szczególnie tych młodych, deklaruje, że chce by ich ciało po śmierci poddane było kremacji. Uważają, że to lepsza forma pochówku. Jestem przekonany, że kremacji będzie coraz więcej, bo to się wiąże także z kwestiami ekonomicznymi. Taki pochówek sprawia, że w jednym grobowcu, w jednym miejscu na cmentarzu można będzie dokonać kilku pochówków. To istotne, szczególnie w perspektywie zmniejszenia zasiłku pogrzebowego - uważa Robert Czyżak. Z lekką rezerwą odnosi się do pomysłów Episkopatu.

- Nawet sami księża są tu podzieleni, jeśli idzie o oceny. Na dziś myślę, że jakieś 90 proc. parafii organizuje pogrzeby, w których rodzina zdecydowała się na kremację wedle dotychczasowej tradycji i formuły. Myślę, że ważne tu będzie także prawo zwyczajowe, przyzwyczajenia ludzi. Na razie nie wydaje mi się, by te rozwiązania, które proponuje Episkopat, miały się stać powszechne - mówi Robert Czyżak.

Jego zdaniem ludzie coraz bardziej świadomie podejmują decyzję o kremacji ciał swoich bliskich, także dlatego, że w takiej formule pogrzeb łatwiej znieść emocjonalnie. Mają też znaczenie względy praktyczne - wówczas łatwiej o złożenie w jednym grobowcu członków rodziny i "mieć ich wszystkich na jednym cmentarzu".

Więcej przeczytasz w najnowszym papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki