Pożar wybuchł w piątek, 13 kwietnia, około dwudziestej drugiej. Ogień powstał w części domu zajmowanej przez Ewę Rozmus i jej rodzinę. Pani Ewa z mężem w tym czasie przebywała w Anglii, u dzieci. Mieszkaniem opiekowała się teściowa.
- Nie wiem, z jakiego powodu ten pożar wybuchł - mówi Ewa Rozmus. - Strażacy podali wstępnie, że od kuchni węglowej. Nie mogło tak jednak być, bo w kuchni wtedy nie paliło się. Mówiłam o tym podczas przesłuchania na policji.
- To nieprawda, że zapaliło się od kuchni - denerwuje się teściowa pani Ewy. - Kiedy było zimno, paliłam w kuchni, ale ostatnio już nie. Tego dnia na pewno nie paliłam. Byłam około dziesiątej rano, pozamiatałam trochę i poszłam do domu. Moim zdaniem było to podpalenie. Kiedy przyjechałam na miejsce, gdy jeszcze się paliło, to zamek w drzwiach wejściowych był otwarty. Ja go na pewno zamykałam.
Dom po pożarze nadaje się tylko do rozbiórki. Mieszkanie, w którym wybuchł pożar, jest kompletnie zniszczone, a drugie zajmowane przez Duchnowskich częściowo, ale też nie można w nim mieszkać.
Obie rodziny ucierpiały w pożarze, a rodzina Rozmusów pozostała bez niczego.
- Nic nie dało się wynieść z pogorzeliska, za wyjątkiem paru zdjęć rodzinnych, które znalazłam w jednym z pokoi - mówi rozżalona Ewa Rozmus.
Można pomóc rodzinom, które ucierpiały w pożarze.
Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Ostrowi Mazowieckiej zwracają się z apelem o pomoc rzeczową i finansową dla poszkodowanych w wyniku pożaru rodzin z ulicy Wileńskiej
W sprawie przekazania pomocy rzeczowej prosimy o kontakt telefoniczny: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej - Tel 29 74532 41; Polski Czerwony Krzyż - Tel 29 74539 71
Pomocy finansowej można dokonać wpłacając pieniądze na specjalne konto Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Ostrowi Mazowieckiej nr 06 8923 0008 0012 1646 2000 0002 dopiskiem "Pogorzelcy"
Za okazaną pomoc w imieniu poszkodowanych dziękujemy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?