Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poglądów zmieniać nie lubi

Ewelina Przygoda
E. Przygoda
Justyna Garbarczyk była gościem kolejnego Piątkowego Politykowania Przedwyborczego w Bibliotece Miejskiej. Z uczestnikami spotkania rozmawiała o programie wyborczym SLD, rozliczaniu posłów czy sztuce i marzeniach.

Inicjatorami spotkań z politykami są twórcy strony internetowej www.aktywnywyszkow.pl.
Na wstępie Justyna Garbarczyk przypomniała przebieg swojej kariery w samorządzie. Do sejmu startuje po raz trzeci. Ponownie z listy SLD, ale tym razem jako kandydat niezależny. Zapytana, czy jest "lewicówką" czy "prawicówką", stwierdziła, że z listy SLD ma największe szanse na dostanie się do sejmu, a poglądów zmieniać nie lubi. Justyna Garbarczyk przyznała, że kandydaci do sejmu z Wyszkowa mają problem, bo muszą konkurować w okręgu z kandydatami z większych miast, dlatego obecnie kampanię prowadzi również poza terenem powiatu wyszkowskiego. Jeden z obecnych na spotkaniu pytał, czy program SLD można zrealizować, bo dla niego to utopia. Justyna Garbarczyk stwierdziła, że jeśli SLD wygra, to jest w stanie to zrobić.
- Planuje zlikwidować przywileje podatkowe dla bogatych. Ograniczyć rozbudowaną administrację, zreformować podatek od nieruchomości - wyjaśniła.
Justyna Garbarczyk pytana o zasadność istnienia powiatów, stwierdziła, że są potrzebne.
- Przy ich tworzeniu byłam przeciwna, ale teraz jestem za. Zadań powiatów nie powinny realizować gminy czy województwa. Ogrom zadań jest realizowany na dole struktur i na górze nie mają o tym pojęcia - przyznała.
Odnośnie prywatyzacji służby zdrowia, Justyna Garbarczyk jest za utrzymaniem wyszkowskiego szpitala w rękach powiatu.
- Nie po to zaciągaliśmy na niego kredyty, by w prywatne ręce przekazywać dobro narodowe - powiedziała.
Z sali padła propozycja, by każdy poseł zarabiał 2 tys. 500 zł netto, ale miał wyznaczone zadania do wykonania i był z tego rozliczany.
- Ja jestem za tym, by ministrowie i resorty odpowiadały za niezrealizowane zadania i byli za to rozliczani i ponosili konsekwencje - przyznała Justyna Garbarczyk.
Na sali padło pytanie, czy startujący na posłów czy senatorów samorządowy nie powinni zrezygnować ze swoich funkcji, bo stracony w ten sposób czas odbija się na strukturach, którymi zarządzają czy w których pracują. Zdaniem Justyny Garbarczyk kandydaci powinni brać urlopy wypoczynkowe, ale demokracja jest niedoskonała. Dodała, że niesprawiedliwy jest fakt, że obecnie człowiek startując w wyborach nie pracuje na swój wynik, a na listy.
- Dałoby to możliwość przebicia się do sejmu nowych twarzy - stwierdziła Justyna Garbarczyk.
Kandydatka na posła dostała również niezwykły zestaw pytań: czy lubi chodzić do teatru?, czy lubi muzykę? co by zrobiła, gdyby nic nie musiała robić?, jaką rolę sztuka odgrywa w życiu człowieka? czy ma marzenia i co z nimi robi?. Przyznała, że teatr i muzykę lubi.
- Teraz najczęściej słucham takiej, jakiej słuchają moje dzieci. Gdybym nic nie musiała robić, to bym postąpiła, jak typowa kobieta. Poszła do kosmetyczki, fryzjera - odpowiedziała Justyna Garbarczyk.
Dodała, że swoje marzenia realizuje i robi wszystko, by się spełniły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki