Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palących nie obsługujemy!

Katarzyna Prus, Maria Kolesiewicz
Coraz więcej lokali przyłącza się do kampanii Lokal Bez Papierosa.pl, prowadzonej od prawie dwóch lat. Jednak Lublin nadal wypada blado na tle innych miast. Mamy tylko sześć lokali, gdzie palacze nie są mile

Chciałam stworzyć miejsce o szczególnej atmosferze. Nie zależało mi na kosmicznych zyskach i tłumach. W mojej restauracji przede wszystkim się je. Klienci mają czuć zapach jedzenia, a nie dymu. To jest prawdziwa przyjemność - mówi Elżbieta Gralewska, właścicielka restauracji Tart'Ivonne.

Lokal jako pierwszy przystąpił do ogólnopolskiej kampanii prowadzonej przez stowarzyszenie Manko z Krakowa. Obecnie liczba pubów i restauracji z całkowitym zakazem w naszym mieście wzrosła do pięciu. W skali kraju nie jest to szczególnym osiągnięciem. W innych miastach niepalący mają większy wybór: czeka na nich nawet setka przyjaznych lokali.

Czysty zysk

Właściciele lokali bez papierosa nie obawiają się strat i ograniczenia w liczbie klientów. Podkreślają, że najważniejsza jest sama idea i podtrzymanie wizerunku. Ich celem było stworzenie alternatywy, a nie miejsca jednego z wielu.

- Dla mnie zyskiem jest to, że odwiedza mnie stała grupa klientów, która popiera ten pomysł. To na ich opinii najbardziej mi zależy - wyjaśnia Elżbieta Gralewska.
Podobnie reagują inni. Część nie ukrywa jednak, że groźba utraty klientów jest.

- Oczywiście, że braliśmy pod uwagę taką ewentualność. Jednak pomysł na lokal bez dymu przeważył. Chronimy w ten sposób aromat kawy. Klienci to doceniają. - mówi Dorota Szczerbicka, manager ds. marketingu Coffee Heaven.

Jak to widzą inni

W większości lubelskich lokali, gdzie nie ma całkowitego zakazu, niepalący mają wydzielone miejsca. Jest to z reguły jedno lub dwa pomieszczenia, gdzie dym ich nie dosięgnie.

- Stworzyliśmy specjalną lożę, na około 10 osób. Jest to miejsce tylko dla niepalących. Oprócz tego chroni ich wentylacja - mówi Grzegorz Mazur, manager restauracji Johnny's.

Część tych lokali stara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. Oferta dla niepalących ma się poszerzyć.

- Podążamy za obowiązującymi trendami. Coraz więcej klientów skarży się na dym, który przeszkadza im w jedzeniu - dodaje Grzegorz Mazur.

Jednak wiele jest jeszcze miejsc, gdzie niepalący muszą wdychać papierosowy dym.
- U nas nie ma oddzielnych pomieszczeń. Uprzedzamy klientów, że nie będą mieli możliwości zarezerwowania stolika dla niepalących - mówi pracownik Irish pubu U szewca.

Palacz z duszą

Jak twierdzą właściciele lokali bez papierosa, wśród ich klientów zdarzają się także palacze. Ich reakcje bywają różne. Część jest niezadowolona, część bez problemu wychodzi na zewnątrz, gdy ma ochotę zapalić. - Jest dużo wyrozumiałych palaczy, którzy szanują tę ideę i dostosowują się do obowiązujących w kawiarni reguł - mówi Dorota Szczerbicka.

- Zdarzają się jednak tacy, którzy bardzo nerwowo reagują na zakaz palenia - opowiada Elżbieta Gralewska.

Zerwanie z nałogiem nie jest proste.

- Po Nowym Roku w sposób zauważalny zgłasza się do nas więcej osób - wyjaśnia Maria Kraszkiewicz-Pełka z Ośrodka Leczenia Uzależnień w Lublinie. - Jesteśmy tu po to, aby pomóc w zwalczaniu nałogu.

W ośrodku przy ul. Mełgiewskiej 1 specjaliści lekarze, psychologowie prowadza terapię uzależnień od hazardu, alkoholu, leków, a nawet… od obżarstwa.
Terapia prowadzona jest bezpłatnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki