Do próby wyłudzenia pieniędzy metodą „na wypadek” doszło w poniedziałek 18 stycznia 2021 w Ostrowi Mazowieckiej.
- Z numeru zastrzeżonego na telefon stacjonarny 68-letniego mieszkańca Ostrowi Mazowieckiej zadzwoniła kobieta podająca się za jego siostrę. Kobieta opowiedziała o wypadku, podczas którego jej mąż, a szwagier mężczyzny, na czerwonym świetle na przejściu dla pieszych potrącił 16-latkę. Dziewczyna miała trafić w stanie krytycznym do szpitala. Dodała, że na miejscu jest adwokat, ale pilnie potrzebują ponad 100 000 zł – relacjonuje Marzena Laczkowska – rzeczniczka ostrowskiej policji.
Według 68-latka kobieta miała podobny głos do jego siostry. Mężczyzna zaoferował pomoc finansową, ale w mniejszej kwocie. Następnie zapytał „siostrę" na jakiej komendzie zatrzymany jest jej mąż. Kobieta podała, że w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Warszawie.
Przeczytaj
- To wzbudziło podejrzenie u 68-latka, mężczyzna wiedział, że w stolicy nie ma komendy wojewódzkiej. Mężczyzna zaproponował, aby kobieta powiadomiła o całej sytuacji swoją córkę, która mieszka w Warszawie. Wówczas kobieta przekazała, że tak postąpi i rozłączyła się. Po tym telefonie mężczyzna zadzwonił do członków rodziny, upewnił się, że jego szwagier nie uczestniczył w żadnym wypadku drogowym. W ten sposób mężczyzna uchronił się przed utratą swoich oszczędności – informuje Marzena Laczkowska.
Oszustwo „na pracownika banku” w Ostrołęce
Zazwyczaj oszuści próbują wyłudzić pieniądze od osób starszych. Nie jest to jednak regulą….
- Cyberprzestępcy wciąż modyfikują swoje metody, aby wyłudzić dane bankowe i ukraść nasze oszczędności. Ponad 4000 złotych straciła mieszkanka Ostrołęki, która za pośrednictwem zainstalowanych na mobilnych urządzeniach aplikacji, nieświadomie udostępniła oszustom dane do swoich kont bankowych – informuje Tomasz Żerański – rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Jaki był w tym przypadku sposób działania przestępców?
- 22-letnia mieszkanka Ostrołęki w miniony piątek odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako pracownik banku i poinformował swoją rozmówczynię o próbie włamania na jej konto. Fałszywy pracownik banku powiedział też, że w związku z usiłowaniem włamania na jej konto zostanie przeprowadzona procedura bezpieczeństwa – relacjonuje rzecznik Żerański. - W tym celu 22-latka po namowie ,,pracownika” zainstalowała aplikację, w której miała wpisać dane do swojego konta bankowego. Niestety, ani te działanie, ani też wschodni akcent rozmówcy nie wzbudził w kobiecie podejrzeń i podała ona niezbędne dane logowania do swojego rachunku bankowego, m.in. cyfry do karty bankomatowej oraz kod zabezpieczający. Cała rozmowa trwała około godziny.
W trakcie rozmowy ostrołęczanka otrzymała SMS ze swojego banku, że limit transakcji gotówkowej został jej zwiększony pięciokrotnie. To wzbudziło jej podejrzenia i udała się do placówki banku, gdzie okazało się, że na jej osobę została zaciągnięta pożyczka w wysokości 4200 złotych.
- Prosimy o ostrożność, po otrzymaniu takiego telefonu radzimy zachować spokój i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Pamiętajmy, że dane do naszych rachunków bankowych są danymi szczególnie wrażliwymi i nikomu nie możemy ich udostępniać – przestrzega Tomasz Żerański.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?