Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Mazowiecka. Radni zadecydują, czy powstanie sieć ścieżek rowerowych

Mieczysław Bubrzycki
Na nadzwyczajnej sesji ostrowscy radni nie przyjęli zmian w budżecie, które umożliwiłyby rozpoczęcie budowy sieci ścieżek rowerowych

6 czerwca obradowała zwołana na wniosek burmistrza nadzwyczajna sesja Rady Miasta trwać będzie krótko. Trwała sześć godzin.

Najważniejszym punktem porządku obrad były zmiany w budżecie. Dotyczyły m.in. dopisania po stronie wydatków ok. 3,5 mln zł na budowę sieci 17 km ścieżek rowerowych i 15 km chodników. To największa inwestycja tego typu na Mazowszu, miasto otrzymać ma na ten cel 16 mln zł z funduszy unijnych.

Drożej o 3,5 miliona

Nie zostały jednak rozstrzygnięte kolejne cztery przetargi mające wyłonić wykonawcę. Miasto wystąpiło do zarządu województwa o przedłużenie o rok (do października 2019 r.) terminu wykonania inwestycji i taką zgodę uzyskało.

Piąty przetarg wyłonił wykonawcę, ale zaproponował on kwotę o 3,5 mln zł wyższą niż w kosztorysie. A to oznacza, że miasto musiałoby dołożyć do tej inwestycji 7,5 mln zł, a nie 4 mln zł, jak planowano.

Burmistrz nie ma jednak większości w radzie i zmiany w budżecie po wielogodzinnej dyskusji zostały odrzucone (8 radnych za, 13 przeciw).

Radni, którzy byli przeciwni, twierdzą jednak, że nie są przeciw ścieżkom i chodnikom, ale chcą szerszej debaty na ten temat, która odbędzie się na drugiej sesji zwołanej w trybie nadzwyczajnym w tym tygodniu.

To będzie ważna sesja, bo radni nie uchwalili też innych zmian w budżecie, które umożliwią zakończenie remontu zabytkowych jatek oraz rozpoczęcie budowy ulicy Prusa z dwoma rondami.

Sprawa jest poważna

Na początku sesji radny Jacek Wilczyński – szef opozycji, zadał burmistrzowi pyranie, które dotyczyło dwóch programów w TVP wyemitowanych w maju. Oba dotyczyły podpaleń dwóch samochodów burmistrza.

Radny i jego koledzy z opozycji są oburzeni, że – jak twierdzą - burmistrz wykreował w telewizji obraz Ostrowi jako miasta pełnego patologii i opanowanego przez mafię.

- Co pana skłoniło do takiej „promocji” naszego miasta w telewizji? – spytał Jacek Wilczyński.

- Do udziału w programach skłoniło mnie to, że telewizja publiczna zwróciła się do mnie z taką prośbą – odpowiedział burmistrz pod koniec sesji. - Poinformowali, że robią reportaż o dramatycznych wydarzeniach w Ostrowi Mazowieckiej. Po programach wiele osób mówiło mi, że dobrze zrobiłem nagłaśniając te wydarzenia w telewizji i żebym nie odpuszczał. Sprawa jest poważna. Oprócz spalenia samochodów, poddawany jestem także innym działaniom o charakterze przestępczym, np. SMS-y, które mają mnie zastraszyć. O wszystkich takich sprawach informuję organy ścigania.. Jestem przekonany, że zamknięcie burmistrzowi ust w tej sprawie to droga do miasta, w którym wszyscy będziemy się palić, poza tymi, którzy za tym stoją. Mam nadzieję, że radni nie chcą mi zamknąć ust.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki