Znajomy ojca namówił go, żeby został myśliwym. Ojciec myśliwym nie był, ale Krzysztof Mielnikiewicz postanowił nim zostać. Wcześniej pasjonował się wędkarstwem. Jeszcze wcześniej, bo w szkole średniej, zaczął zbierać znaczki. Tym hobby zaraził go ojciec.
W mieszkaniu Mielnikiewiczów klasery ze znaczkami zajmują kilka metrów na półce w regale. Najpierw te najstarsze, odziedziczone po ojcu, potem te zebrane przez pana Krzysztofa.
- Dość dawno temu zacząłem specjalizować się w tematyce łowieckiej- mówi. - Od pewnego czasu mam jeszcze węższą specjalizację, kulturę i historię łowiectwa.
Znaczki to tylko fragment większej całości. Krzysztof Mielnikiewicz, kiedy został myśliwym, nie tylko polował, ale także pogłębiał wiedzę na temat łowiectwa. Obie pasje konkurowały ze sobą.
- W przypadku każdego swego hobby staram się zdobyć jak największą wiedzę na ten temat - tłumaczy tę dwoistość Krzysztof Mielnikiewicz.
Dlatego może w jego mieszkaniu nie ma trofeów myśliwskich w postaci np. poroży, jest natomiast mnóstwo książek, czasopism oraz przedmiotów związanych z łowiectwem. Pokój pana Krzysztofa przypomina małe muzeum myślistwa. Samych książek na ten temat ma około 2000.
Odkąd został myśliwym, zawsze sporo czasu poświęcał na czytanie, szukanie i gromadzenie myśliwskich skarbów.
Pierwszą łowiecką książką, którą napisał, była monografia "Koło łowieckie Mykita 1947 - 1997". To jego rodzime koło, więc pisał także o kawałku swojego życia.
W 2008 roku napisał i wydał książkę "O łowach w Puszczy Białej i w kole łowieckim Mykita". Wcześniej przeprowadził dziesiątki rozmów z ludźmi pamiętającymi czasy przedwojenne.
Trzecia książka to prawdziwa monografia łowiecka okręgu ostrołęckiego. Zatytułował ją "Puszczańskie łowy".
W lutym tego roku wydał kolejną książkę. "Myśliwi w oflagach" to rzecz o twórczości polskich oficerów - myśliwych, którzy po klęsce wrześniowej trafili do niemieckich oflagów.
Praca nad ostatnią książką dała Krzysztofowi Mielnikiewiczowi wiele satysfakcji, bo dotarł do ciekawych materiałów. Prawdziwym rarytasem jest oryginalne zdjęcie z pieczątką oflagu, na którym uwieczniono obraz świętego Huberta w kaplicy obozowej w Oflagu XVIII A Lienz. Kupił je na aukcji internetowej Allegro.
Książka "Myśliwi w oflagach" z pewnością nie będzie ostatnią publikacją Krzysztofa Mielnikiewicza. Mówi, że ma pomysły na następne, choć nie chce jeszcze mówić o szczegółach. Można być pewnym, że będzie to książka z akcentami myśliwskimi.
Cały tekst przeczytasz w najnowszym papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?