- Był to pacjent 70-letni z ciężkim uszkodzeniem serca. Została mu już tylko jedna (z trzech – red.) tętnica w sercu, na dodatek uszkodzona. Żeby tę tętnicę „zrobić” potrzebne były albo bypassy albo angioplastyka wieńcowa (czyli poszerzanie tętnic wieńcowych – red.). To pierwsze, ze względu na liczne obciążenia, nie było możliwe do wykonania, pozostawała angioplastyka - ale ryzyko było za wysokie – mówi kardiolog Dariusz Karwowski, ordynator oddziału kardiologii inwazyjnej Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego im. dra Józefa Pasarskiego w Ostrołęce.
Gdy w grę wchodzi ludzkie życie, decyzje trzeba podejmować szybko.
- Uznaliśmy, że trzeba szybko sprowadzić pompę – urządzenie użytkowane od kilku lat na świecie, w Polsce odbyło się z użyciem tej pompy poniżej stu zabiegów, ale nigdy w peryferyjnym szpitalu, jak ostrołęcki – mówi dr Karwowski.
I taką pompę – za 60 tys. zł – dyrekcja szpitala kupiła.
- To wydaje się proste – kupić, ale przecież trzeba szybko te 60 tysięcy z kasy szpitala wyłożyć – mówi dr Karwowski. - Ale że pan dyrektor na szczęście jest kardiologiem, to długo nie trzeba było przekonywać… - dodaje żartem, wskazując zastępcę dyrektora szpitala – Wojciecha Krzyżanowskiego.
- Jak tylko dowiedzieliśmy się, że jest w ogóle możliwość użycia tego sprzętu, natychmiast zapewniłem kolegów, że jest wsparcie ze strony dyrekcji i poprosiłem, żeby poszukali pompy, bo oczywiste było, że zabieg zrobimy – mówi dyr. Krzyżanowski.
Jak to wyglądało?
Po założeniu pompy przez tętnicę udową do lewej komory serca, nastąpiło jej uruchomienie. Zaczęła podtrzymywać pracę serca i można było zabieg właściwy – czyli angioplastykę – wykonać. Po zabiegu, który się udał, pompę można było wyjąć z pacjenta i wyrzucić do kosza
– mówi dr Karwowski.
Ta pompa, po wykorzystaniu u jednego pacjenta, nie nadaje się już do użytku.
Zabieg został wykonany w czwartek, 28 stycznia 2021 roku. Trwał nieco ponad godzinę. W poniedziałek, 1 lutego pacjent został wypisany ze szpitala. W środę, 3 lutego zaczął rehabilitację pozawałową w oddziale kardiologii. I tam pana Leszka Sadowskiego zastajemy – uśmiechniętego, konwersującego z innym pacjentem.
Pytamy o samopoczucie:
- Czuję się bardzo dobrze – zapewnia. – Oczywiście, że nie będę miał już serca dwudziestolatka, ale między tym jak było przed zabiegiem a tym, co jest teraz… to jakby porównać dzień do nocy.
Zabiegów angioplastyki wykonuje się w ostrołęckim szpitalu 800-900 rocznie. Ale ten, jak już wspomnieliśmy, był jedynym w swoim rodzaju, z uwagi na użycie pompy, która podtrzymuje pracę serca pacjenta.
Zakład kardiologii interwencyjnej działa w ostrołęckim szpitalu od 2002 roku. W 2017 roku odchodził jubileusz 15-lecia.
Zobacz inne materiały z Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego
- Jest akt oskarżenia dla prezydenta Łukasza Kulika!
- „Hej, mam problem z bankiem”. Tak się zaczęło, a skończyło stratą ponad 700 złotych
- WOŚP 2021 w Goworowie. Zbiórka podliczona!
- Prawie 3 promile i sądowy zakaz u kierowcy zatrzymanego pod Goworowem
- Ukradł puszkę z napiwkami z jednego z lokali w Ostrołęce
- Prezydent Kulik zwalnia dyrektorów: „metalówki” i przedszkola nr 10
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?