Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka. Coraz bliżej budowy małej sali kinowej i wprowadzenia ograniczenia tonażu na terenie miasta

Robert Majkowski
Władze miasta spotkały się 7 maja z mieszkańcami osiedla Leśne w osiedlowej świetlicy
Ostrołęka. Coraz bliżej budowy małej sali kinowej i wprowadzenia ograniczenia tonażu na terenie miasta

Jako pierwszy głos na zebraniu zabrał gospodarz, czyli Jan Dobkowski, przewodniczący rady osiedla Leśne. Nie szczędził pochwał władzom miasta.
- O tamtym roku na osiedlu można mówić w samych superlatywach - wyjaśniał. - W historii osiedla nie było tylu oddanych inwestycji. Aż pięć ulic.

Paweł Stańczyk, wiceprezydent miasta, przyznał, że w Leśne wiele się inwestuje. Ale jest też wiele do zrobienia, nie tylko na tym osiedlu. Zdradził m.in., że coraz bliżej do powstania małej sali kinowej w Ostrołęckim Centrum Kultury - 7 maja prezydent podpisał pozwolenie na jej budowę.

Powiedział też, że ratusz na serio myśli o wprowadzeniu ograniczenia tonażu pojazdów przy wjeździe do miasta. Dzięki temu zdecydowanie mniej tirów jeździłoby przez most na Omulwi, ul. Warszawską i stary most. Ograniczenie nie dotyczyłoby jednak ostrołęckich firm i transportowców. Jeśli miasto zdecyduje się na ten krok, przed nim długa i wyboista droga prawno-instytucjonalna do ustanowienia takiego prawa.

- Przez pewne restrykcje, które nałożył na samorządy jeszcze minister Rostowski, nasz budżet jest napięty. 8 maja będziemy rozmawiać na temat inwestycji wspólnych, takie wnioski pochodzą też z państwa osiedla - tłumaczył.

Wiceprezydent odniósł się też do głównej bolączki mieszkańców osiedla - braku wału przeciwpowodziowego.
- Prezydent przygotował projekt budowy trzeciego mostu w Ostrołęce - mówił. - Przy okazji mostu można byłoby pomyśleć o zabezpieczeniu przed wodą tego osiedla.

Mieszkańcy tradycyjnie mieli wiele pytań do władz miasta.
- Chciałbym zwrócić uwagę na drogę dla rowerów przy ul. Warszawskiej - mówił jeden z ostrołęczan. - To horror jeździć po tym żwirze.

Pytania padały też o ul. Wiązową, na której budowę ostrołęczanie czekają siedem lat, i około 50-metrowy odcinek ul. Wierzbowej, który usłany jest wybojami i wielkimi dziurami. Były też uwagi co do jakości nie zakończonych jeszcze robót na ul. Warszawskiej - mieszkańcy skarżyli się na garby znajdujące się na drodze. Dziwili się także, że nie stworzono przejścia dla pieszych, które prowadziłoby do szpitala z dzikiego parkingu znajdującego się przy obwodnicy.

Paweł Stańczyk przyznał, że ratusz stara się uregulować sprawę ścieżek rowerowych w mieście. Wszystko wskazuje też, że na asfaltową ul. Wiązową trzeba będzie jeszcze poczekać. Wniosek mieszkańców o jej budowę jest jednym ze świeższych, w pierwszej kolejności ratusz rozważa zainwestowanie w Bukową i Jodłową.

- Ul. Warszawska natomiast jeszcze nie jest odebrana, a inwestycja nie jest rozliczona - przypomniał wiceprezydent. - Ul. Wierzbową mieliśmy wspólnie przebudować z gminą Olszewo-Borki z dofinansowania zewnętrznego. Gmina wykonała jednak drogę na swoim terenie bez nas. Odcinek miejski będzie prawdopodobnie utwardzony. Z kolei komisja bezpieczeństwa drogowego dwukrotnie negatywnie rozpatrzyła wniosek o utworzenie przejścia dla pieszych z dzikiego parkingu do szpitala. Jednym z argumentów była potrzeba istnienia bezkolizyjnego przejazdu dla karetek.

- Idąc tym tokiem myślenia, wkoło Meditransu należałoby zlikwidować wszystkie przejścia dla pieszych - trafnie skomentował opinię komisji jeden z mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki