Niedawno zakończono pierwszy etap remontu „pałacyku” przy ul. Fieldorfa „Nila”. Budynek, w którym mieści się wiele instytucji od lat prosi się o solidny remont. Sprawy nie ułatwia, że ma… trzech gospodarzy. Część należy do miasta, część do starostwa, część do skarbu państwa. W budynku mieści się ostrołęcka delegatura urzędu wojewódzkiego, ale także jednostki miejskie i powiatowe.
Na razie remont ograniczył się do frontowej elewacji. Wzdłuż niej, częściowo – od strony ulicy Dobrzańskiego – ciągnie się krótki odcinek chodnika. To najkrótsza droga do „pałacyku” od Dobrzańskiego właśnie. I najbezpieczniejsza – idąc tędy nie trzeba przechodzić przez parking.
Ulica Dobrzańskiego – nie trzeba tego ostrołęczanom przypominać – też jest niedawno wybudowana. Z pięknym szerokim chodnikiem. Ten chodnik i chodnik przy „pałacyku” dzieli nieco ponad metr. Nie trzeba było wielkiej wyobraźni, żeby założyć, że ludzie będą tędy chodzić…
Niestety, nie mamy wielkiej wiary, że brakujący kawałeczek chodnika szybko powstanie. Wbrew pozorom budowa chodnika to nie jest prosta sprawa – trzeba go zaprojektować, ktoś musi za to zapłacić, nawet tak małą inwestycję trzeba ująć w planach… I tak dalej, i tak dalej.
Ale może się mylimy? Może ktoś pójdzie po rozum do głowy i zlikwiduje ten chodnikowy absurd?
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?