Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykły pech dopadł bramkarza ostrołęckiej Narwi

Arkadiusz Dobkowski
Daniel Iwanowski marzy, aby wiosną ponownie zagrać przed kibicami w Olsztynie.
Daniel Iwanowski marzy, aby wiosną ponownie zagrać przed kibicami w Olsztynie. Fot. Stomil Olsztyn
Bramkarz ostrołęckiej Narwi Daniel Iwanowski rozpoczął poszukiwania klubu w którym mógłby kontynuować swoją dalszą piłkarską karierę.

Piłkarz jest rozczarowany pobytem w Ostrołęce i brakiem szans na grę. W piętnastu spotkaniach wystąpił zaledwie jeden raz w meczu z Pogonią Siedlce i puścił trzy bramki po błędach defensywy. Teraz dostał od klubu wolną rękę, aby znaleźć sobie nowego pracodawcę.
- Sytuacja z moją grą w Narwi miała być inna, a wyszło inaczej … - mówi 30-letni golkiper, który czuje się wciąż dobrym bramkarzem.

Po tym jak nie dostawał szansy na grę w barwach niebiesko-czerwonych liczy, iż u nowego pracodawcy w bramce będzie numerem jeden. Popularny "Zamber" liczył na miejsce w składzie OKS 1945 Olsztyn, który właśnie poszukuje bramkarza, ale propozycja nie padła.

W efekcie wciąż golkiper Narwi pojechał na testy do Tura Turek prowadzonego przez trenera Sławomira Suchomskiego. Niestety w pierwszym sparingu z trzecioligowym Sokołem Aleksandrów Łódzki, zremisowanym 1:1. Już po niespełna kwadransie gry z powodu kontuzji musiał opuścić plac gry zmieniony przez Michała Przybyła.

Uraz okazał się na tyle poważny, że Daniel Iwanowski nie pojechał na obóz przygotowawczy wraz z zespołem do Dzierżoniowa i nie wiadomo, czy w ogóle podpisze umowę z Turem Turek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki