Moja koleżanka nie szczepi swoich dzieci. Uważa, że szczepionki szkodzą. Naczytała się o tym w Internecie. Moje zdanie na ten temat jest zupełnie inne - czytamy w mailu od pani Agnieszki z Ostrołęki. - Mam małe dziecko i zaszczepiłam je obowiązkowymi szczepionkami. Nawet dokupiłam mu zalecane. Nie uważam, że jestem złą matką. Wręcz przeciwnie. Myślę, że zabezpieczyłam swoje dziecko przed chorobami. Moim zdaniem moda na nie szczepienie dzieci jest co najmniej dziwna. Moja koleżanka dostawała już pisma, że powinna przyprowadzić dzieci na szczepionki. Ale wywala je do kosza. Słyszałam, że osoby, które nie szczepią dzieci, mogą zostać ukarane. Czy to prawda?
O to, czy w Ostrołęce zapanowała moda na nie szczepienie dzieci i czy w przypadku nie zaszczepienia dziecka, można zapłacić karę, spytaliśmy w ostrołęckim Sanepidzie.
- W roku 2015 (od początku roku do chwili obecnej) Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrołęce nie uzyskała żadnej odmowy szczepienia dzieci - wyjaśnia Sylwia Nakielska, kierownik sekcji epidemiologii PSSE Ostrołęka. - Natomiast w latach ubiegłych średnio odnotowywano w PSSE w Ostrołęce około 10 takich odmów rocznie. Wyszczepialność dzieci jest na poziomie 95 proc., zatem jeśli będziemy dalej trzymać taki poziom to nie ma mowy o modzie i tym bardziej o zagrożeniu na terenie Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego.
Z danych wynika, że w skali kraju jest to jednak problem. Kierownik sekcji epidemiologii wyjaśnia, że osoby nieszczepiące dzieci muszą podpisać odmowę u lekarza rodzinnego (gdzie są uświadamiane o konsekwencjach, również zdrowotnych dla dziecka, bardzo wyczerpująco), odmowa musi być podpisana zarówno przez matkę, jak i ojca dziecka. Taka odmowa z przychodni trafia do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, następnie rodzice dostają informację z PSSE o tym jak ważne jest szczepienie, że jest darmowe, obowiązkowe (jednak nie przymusowe), ale również o konsekwencjach zaniechania szczepień, również finansowych.
- Korespondencja między PSSE a rodzicami jest dość intensywna, ponieważ rodzice udowadniają nam, że działają w imię dobra dziecka przytaczając "lawinę wiedzy internetowej" - mówi Sylwia Nakielska. - Jednak jeśli edukacja PSSE nie przynosi skutku, wówczas sprawa kierowana jest do wojewody wraz z tytułem wykonawczym, a ten nakłada kary finansowe w łącznej kwocie do 10 tysięcy złotych. PSSE w Ostrołęce prowadzi ciągłą edukację wspólnie z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej, ponieważ szczepienia są dobrodziejstwem naszych czasów. Udowadniamy, że wiedza zdobyta z Internetu, nie stanowi źródła prawdziwej miarodajnej wiedzy medycznej popartej badaniami i sukcesami w zakresie zabezpieczenia ludzkości przed niebezpiecznymi chorobami zakaźnymi. Nie słyszymy o niektórych chorobach tylko dlatego, że zlikwidowano je właśnie za pomocą szczepień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?