O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Za nazwanie go donosicielem, stwierdzenie, że działa w „ubeckim stylu” oraz sugerowanie, że nazywał prezydenta złodziejem, Łukasz Kulik zażądał od Janusza Kotowskiego przeprosin i wpłaty 45 tys. zł na fundację Muzuem Żołnierzy Wyklętych. Takie były warunki ugody zaproponowanej przez radnego.
Sprawa stanęła już na wokandzie ostrołęckiego sądu. Jak można się było spodziewać, skończyła się niczym. Radny Kulik podtrzymał swoje żądania, pełnomocnik prezydenta (sam Janusz Kotowski nie zjawił się w sądzie) nie przystał na warunki ugody zaproponowane przez radnego. W tej sytuacji radnemu pozostaje pozwanie prezydenta w trybie procesu cywilnego. I jak nas zapewnił, z taki pozwem wystąpi – żądając przeprosin i wpłaty na cel społeczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?