Na sesję przyszli jednak głównie rodzice podopiecznych ŚDS, bo usłyszeli, że ich dzieci trafią właśnie do tej szkoły.
Białusny Lasek leży w odległości 5 km od Myszyńca. W szkole jest 26 uczniów klas I - VI i przedszkolaki. Radni podjęli uchwałę o likwidacji placówki, dzieci będa dowożone do placówek w Myszyńcu.
- To jest część procesu racjonalizacji sieci szkół w gminie - tłumaczył Sławomir Świtaj, przewodniczący Rady Gminy w Myszyńcu. - Od 2007 do 2012 roku w obwodzie szkoły zameldowano 19 urodzonych dzieci. To oznacza, że w szkole byłoby coraz jeszcze mniej uczniów.
Sprawa szkoły wybuchła ponownie w czasie przeznaczonym na zapytania. O głos poprosiła Elżbieta Józefowicz, kierownik ŚDS w Myszyńcu.
- Ja, rodzice oraz podopieczni jesteśmy zaniepokojeni krążącymi plotkami, że ŚDS zostanie przeniesiony do budynku po zlikwidowanej szkole w Białusnym Lasku. Czy to prawda oraz czym to jest uzasadnione?
Burmistrz Bogdan Glinka odpowiedział:
- Tak, to prawda. Tam są dobre warunki, jest boisko, sala gimnastyczna, ładne otoczenie, spokój. I tak podopiecznych dowozimy i będziemy dowozić, czy do Myszyńca, czy do Białusnego Lasku. Budynkiem w Myszyńcu jest zainteresowany lekarz, chce wynająć lokal.
Ze stanowiskiem burmistrza nie zgadzają się rodzice podpiecznych ŚDS. Uważają, że wysłanie ich na "szczere pole" zniszczy proces socjalizacji i integracji. Nie zamierzają ustępować.
Więcej w wydaniu papierowym TO, 19 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?