Początek spotkania zapowiadał, że passa zwycięstw zostanie zachowana. Zawodnicy lidera ambitnie walczyli o każde piłki, a po pół godzinie gry objęli prowadzenie. Golkipera z Mystkówca pokonał strzałem głową Jakub Podolak. Na 5 minut przed zakończeniem pierwszej połowy goście wyszli jednak z kontratakiem i doprowadzili do wyrównania.
Po przerwie przewagę utrzymywali gospodarze, ale na ich nieszczęście razili nieskutecznością. Bardziej na strzeleniu bramki zależało piłkarzom Mystkówca, którzy nadal liczyli się w walce o awans do A klasy. Dali temu wyraz w jednej z nielicznych sytuacji, którą zakończyli zdobyciem gola i objęciem prowadzenia. Do piłki ustawionej na dwudziestym metrze podszedł Marcin Bysko i perfekcyjnym strzałem w okienko bramki zapewnił swojej drużynie 3 punkty. Wąsewo w końcowych minutach ambitnie walczyło o doprowadzenie do remisu, ale tak jak w całym meczu, czyniło to nieskutecznie.
Po meczu powody do radości miały obydwie drużyny. Niebiesko-żółtym porażka ta tytułu już nie odbierze, natomiast WKS dzięki zwycięstwu zachowało szanse na awans do A klasy.
- Goście zagrali bardzo ambitnie, ale wygrali oddając dwa celne strzały w całym meczu na naszą bramkę. Stara prawda piłkarska mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tym razem to się sprawdziło - skwitował mecz prezes klubu z Wąsewa Zbigniew Orłowski.
KS Wąsewo - WKS Mystkówiec 1:2 (1:1)
Bramka dla Wąsewa: Podolak Jakub 32 min.
Skład Wąsewa: P. Pazik, G. Jarka, M. Samsel, M. Wiśniewski, B. Sikora, G. Przygoda, D. Jurkiewicz, M. Sikora, A. Waracki, K. Podolak, A. Pałubiński oraz G. Godlewski, A. Nerek, K. Wojtyła, R. Wielczyk
Trener: Leszek Skrzecz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?