Mieszkańcy: wójt Tyszka zarządza gminą metodą stwarzania konfliktu

Tym razem pismo wystosował komitet organizacyjny stowarzyszenia "Na rzecz przetrwania", które skupia mieszkańców wsi Goworki i Ławy. Ich przedstawiciele od miesięcy uczestniczą w sesjach Rady Gminy, są obserwatorami pracy rady i wójta. W swoim liście wypunktowują swoje, wynikające z tych obserwacji, wnioski:

"1. W trakcie sesji Wójt Gminy usilnie i długotrwale forsuje przy wsparciu zaproszonych gości (np. starosty, dyrektora OTBS lub części mieszkańców Rzekunia) realizację zadań, które z dobrem i rozwojem gminy niewiele mają wspólnego (np. budowa drogi w lesie - Goworki - Nowa Wieś, o którą nikt z mieszkańców nie zabiega, wymianę sprawnego pieca w budynku socjalnym przy ul. Turskiego, rustykalne oświetlenie przy kościele w Rzekuniu w warunkach braku prawa własności Gminy do terenu.
2. Na dociekliwe pytania Rady Gminy Wójt często unika odpowiedzi, odpowiada wymijająco, odmawia odpowiedzi stwarzając wrażenie obrażonego albo wychodzi, kiedy pytania zmierzają do odsłonięcia prawdziwych motywów działań.
3. Postawa p. Wójta w trakcie przebiegu sesji odbiera jej charakter merytoryczny, skupia się na daniu wyrazu osobistych animozji Wójta do Rady, w znacznym stopniu przewleka obrady i częściowo dezorganizuje.
4. Podczas sesji odnosi się wrażenie, że Wójt oczekuje od Rady Gminy wyłącznie bezwarunkowej akceptacji własnych propozycji.
5. W przypadku niedostosowania się rady do życzeń Wójta, Wójt opuszcza niewygodną część sesji.

Śmiało stwierdzamy (...), że Wójt zarządza Gminą metodą stwarzania konfliktu".
Następnie w swoim liście podkreślają, że wójt powinien z radą współpracować, a "nie dążyć do traktowania radnych jak maszynki do głosowania".
W kolejnej części listu mieszkańcy Ław i Goworek przypominają o problemach, które dotyczą ich miejscowości.

Więcej w kolejnym numerze Tygodnika Ostrołęckiego