Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Ostrowi brodzili po kolana w wodzie. Niektórzy myśleli o kupnie kajaków (zdjęcia)

M. Uścińska
Choć drugie zdanie jest żartem, pierwsze jest jak najbardziej prawdziwe.
Mieszkańcy Ostrowi brodzili po kolana w wodzie. Niektórzy myśleli o kupnie kajaków (zdjęcia)

Odwilż, która przyszła po dużych opadach deszczu tuż przed świętami, utrudniła życie wielu mieszkańcom Ostrowi Mazowieckiej i całego powiatu. Ulice często przypominały bagno, niejedna osoba wracała do domu z przemoczonymi nogami, bo kałuża wyglądała na płytszą niż była w rzeczywistości. Jedne drogi wyglądały źle, inne - jeszcze gorzej.

Ulica Podstoczysko jest drogą asfaltową, jednak po opadach deszczu i roztopach nie wygląda wcale lepiej od dróg gruntowych. Jeżdżące tamtędy całę kolumny samochodów ciężarowych przyczyniły się do licznych pęknięć i dziur na jej powierzchni. Właśnie w nich zbiera się woda, która, z braku studzienek kanalizacyjnych "stoi" w miejscu lub zalewa podwórka. Mimo wielu prób mieszkańcy nie potrafią sobie poradzić z tym problemem..

- Próbowałem coś zrobić na tej drodze, pozbyć się tej wody, - mówi jeden z mieszkańców - ale zostałem kilka razy ochlapany od góry do dołu przez jadący samochód i dałem sobie spokój. Szkoda zdrowia. Czekam, aż woda sama opadnie, a przy ciągłych opadach deszczu może to potrwać kilka ładnych dni.

Kałuże uniemożliwiają chodzenie po ulicy, ale to nie wszystko. Woda wydostająca się spod kół samochodów jadących z dużą prędkością opryskuje ludzi, ogrodzenia, a nawet domy.

- Płot u sąsiadki jest bardzo zniszczony, bo cały czas ktoś szybko jeździ i go zalewa. A ściana jej domu od strony ulicy jest mokra na całej wysokości: od ziemi, aż pod dach.

- Tak jest za każdym razem, jak spadnie więcej deszczu lub są roztopy - mówi właścicielka domu. - Chciałam pomalować dom, ale to bez sensu, bo gdy tylko popada, budynek jest za każdym razem zalewany wodą z ulicy.

Samochody, które zwalniają widząc ogromną kałużę na całej szerokości drogi, można policzyć na palcach jednej ręki. Kierowcy nic sobie nie robią, ani z przepisów o prędkości, ani z tego, że koło drogi idzie pieszy. Nawet widok dziennikarza robiącego im zdjęcia nie wpłynął na użycie hamulca w samochodzie.

- Prawie nikt nie zwalnia - kontynuuje zdenerwowany mieszkaniec Podstoczyska. - Jeżdżą tu z prędkością pewnie z 80 km/h. Moje podwórko jest do połowy zalane wodą z ulicy, a ogrodzenie, które pomalowałem w sierpniu, już jest zardzewiałe.

Człowiek idący poboczem nie ma szans w spotkaniu z jadącym samochodem. Jedynym sposobem, aby wyjść sucho z sytuacji, jest poruszanie się środkiem jezdni, gdyż wtedy auto jest zmuszone zwolnić, aby ominąć pieszego.

Zadzwoniliśmy w tej sprawie do burmistrza miasta Mieczysława Szymalskiego. Przyznał on, że przez topniejący śnieg, drogi w całej Ostrowi rzeczywiście wyglądają bardzo źle. Obiecał jednak zająć się tą sprawą najszybciej, jak się da.

- Zgłosiliśmy problem mieszkańców tego regionu do Wydziału Oczyszczania Miasta, aby odpompowano wodę z tamtego miejsca - mówił nam tuż przed świętami zastępca burmistrza, Jerzy Pawluczuk. - Wyślę tam również naczelnika wydziału, aby sprawdził, jak wygląda sytuacja na całej tej ulicy.

Woda zostanie odpompowana, jednak sytuacja będzie się powtarzać, przy każdych większych opadach, ponieważ Podstoczysko nie posiada kanalizacji. Jeśli chodzi o jadące z dużą prędkością samochody, mieszkańcy mają różne pomysły, jak można im zaradzić:

- Przydałoby się ustawić gdzieś tutaj znak ograniczenia prędkości i może próg zwalniający - mówił właściciel zardzewiałego ogrodzenia. - Może warto też postawić znaku ograniczenia dopuszczalnego ciężaru samochodów, bo pękają nam nowe budynki, dzwonią szyby w domu i szkła w regałach. Jak na razie ulica jest beznadziejna.

Mieszkańcy Ostrowi brodzili po kolana w wodzie. Niektórzy myśleli o kupnie kajaków (zdjęcia)
Mieszkańcy Ostrowi brodzili po kolana w wodzie. Niektórzy myśleli o kupnie kajaków (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki