Maków Maz. Radni powiatu makowskiego przyjęli rezygnację wicestarosty Dariusza Budnego

Wicestarosta powiatu makowskiego Dariusz Budny złożył na początku lutego oświadczenie, że rezygnuje z zajmowanej przez niego funkcji członka Zarządu Powiatu. Jako przyczynę podał problemy zdrowotne. Radni powiatu makowskiego na sesji, 25 lutego, rozpatrzyli sprawę pozytywnie. Niemal jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie przyjęcia rezygnacji - za głosowało 14 radnych, 1 wstrzymał się od głosu. Rezygnacja zacznie obowiązywać 1 marca.

Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym rada powiatu podejmuje uchwałę o przyjęciu rezygnacji i zwolnieniu z pełnienia obowiązków członka zarządu zwykłą większością głosów nie później niż w ciągu 1 miesiąca od dnia złożenia rezygnacji.

Przepisy wskazują również, iż w przypadku złożenia rezygnacji przez członka zarządu, starosta obowiązany jest, najpóźniej w ciągu 1 miesiąca od dnia przyjęcia rezygnacji, przedstawić radzie powiatu nową kandydaturę na członka zarządu.

Dariusz Budny pełnił funkcję wicestarosty od listopada 2018 roku. Na stanowisku zastąpił wówczas Dariusza Wierzbickiego, który z kolei został przewodniczącym rady powiatu. Wcześniej Dariusz Budny był radnym powiatowym.
Na razie nie wiadomo kto zastąpi go na stanowisku.

Znieważył ratownika i funkcjonariuszy?

Przypomnijmy, że po wydarzeniach jakie miały miejsce w nocy z 16 na 17 grudnia 2019 roku w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Makowie Mazowieckim prokuratura postawiła wicestaroście zarzut znieważenia ratownika medycznego oraz funkcjonariusza policji oraz naruszenie nietykalności funkcjonariusza. Pierwszy czyn zagrożony jest sankcją do 1 roku pozbawienia wolności, a drugi do lat 3. Z uwagi na stan zdrowia wicestarosty zostały zarządzone badania.

19 grudnia 2019 roku Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce informowała:

"Znieważenia ratownika medycznego Kamila Ch. oraz dwóch funkcjonariuszy policji Pawła W. i Adriana J. miał dopuścić się wicestarosta powiatu makowskiego Dariusz B., który był pacjentem placówki medycznej. Podczas pobytu na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Dariusz B. używał wobec ratownika medycznego słów wulgarnych. Twierdził, że ratownik jest pod wpływem alkoholu. Następnie oświadczył, że ten ukradł mu telefon komórkowy. Przybyli na SOR policjanci nie potwierdzili podawanych przez Wicestarostę okoliczności: ratownik medyczny był trzeźwy, telefon komórkowy, który miał być skradziony, zgłaszający miał przy sobie. Dariusz B. był agresywny również wobec funkcjonariuszy policji, używał wobec nich słów obelżywych, napluł na jednego z nich".

Sprawa odbiła się szerokim echem. Mówiono o niej również w ogólnopolskich mediach. Głos w sprawie zabrał wówczas starosta makowski Zbigniew Deptuła, który mówił: Trudno się odnieść do tego inaczej, jak uznać jego zachowanie jako czyn naganny, który w ogóle nie powinien mieć miejsca. Takie zachowanie jest niewyobrażalne dla osoby publicznej. Nie wyobrażam sobie, by taka osoba dalej piastowała funkcję wicestarosty.

Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu, która początkowo nadzorowała dochodzenie prowadzone przez Komendę Powiatową Policji w Makowie Mazowieckim, aby uniknąć posądzenia o stronniczość przekazała dochodzenie Prokuraturze Rejonowej w Pułtusku. To standardowa procedura mająca zapewnić obiektywność postępowania.