Burmistrz Makowa Mazowieckiego na swoim facebookowym profilu pochwalił się zdjęciami sprzed i po rewitalizacji Rynku. "Nie ma wątpliwości, że w wyniku odbudowy Rynku mieszkańcy chętniej odwiedzają tą część miasta z dziećmi, które mają możliwość pobawić się w strugach fontanny. Rynek nie straszy już nieprzyjemnym zapachem, zarwanymi chodnikami, czy zniszczonymi ławkami. Mieszkańcy mogą w końcu odpocząć w odnowionej i zadbanej przestrzeni" - napisał burmistrz.
Wątpliwości budził zachęta do "zabawy w strugach fontanny", ponieważ sanepid od lat lat alarmuje, że kąpiele w fontannach korzystających z zamkniętych obiegów wody, mogą być groźne dla zdrowia.
W związku z tym zwróciliśmy się z pytaniem do włodarza: czy woda w fontannie w Rynku istotnie nadaje się do kąpieli? Czy sanepid dopuścił ją do tego celu?
Urząd: woda nie stwarza zagrożenia dla zdrowia
W imieniu burmistrza odpowiedzi udzieliła nam Alicja Prejs.
- Makowska fontanna działa w obiegu zamkniętym. Pobierana z wodociągu woda wypełnia zbiornik z którego woda zanim wydobędzie się przez jumpingjety przechodzi przez filtry: oczyszczające wodę z zanieczyszczeń, dezynfekujące wodę, korygujące pH oraz przeciw glonowe. Nie zaleca się spożywania wody bezpośrednio z fontanny, jednakże spożycie jej w małej ilości, podobnie jak na basenie, nie stanowi zagrożenia życia lub zdrowia - odpisała pani rzecznik.
Poprosiliśmy o uściślenie informacji. W odpowiedzi pani rzecznik pojawiło się podkreślone słowo basen. Zapytaliśmy więc, czy kąpiel w fontannie jest równie bezpieczna, jak w chlorowanej (i polegającej wymianie) basenowej wodzie oraz czy jakieś badania to potwierdzają.
Zależało nam również, aby się dowiedzieć czy urząd miasta w Makowie Mazowieckim wyklucza obecność zanieczyszczeń mikrobiologicznych oraz jest w stanie zapewnić, że kąpiel w fontannie nie skończy się zakażeniem gronkowcem lub paciorkowcem?
Na nasze pytania nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Sanepid: woda w fontannie nie jest badana
Pobieranie próbek wody z kąpielisk i miejsc okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli nie jest domeną urzędów miast i gmin, ale sanepidu, który co do zasady nie bada wody w fontannach miejskich. Tylko prawidłowe przeprowadzenie badania jest warunkiem koniecznym dla uzyskania wiarygodnych wyników analitycznych i stwierdzenia, że woda nadaje się kąpieli.
W sprawie badań wody w fontannie zwróciliśmy się zatem do Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Makowie Mazowieckim, która odpowiada m.in. za dopuszczenie do użytkowania kąpielisk. I co się okazuje?
- Woda z fontanny na Rynku w Makowie Maz. na chwilę obecną nie jest badana pod względem zanieczyszczeń mikrobiologicznych przez laboratorium należące do struktur Państwowej Inspekcji Sanitarnej - poinformował nas w imieniu Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Makowie Mazowieckim Grzegorz Cesarski.
Zapalenie dróg moczowych, biegunki, zatrucia, wysypki i grzybice
Z informacji, którą nam przekazano wynika, że w fontannach w sposób szczególny namnażają się drobnoustroje, a skoro woda badana nie jest, kąpiąc się w miejskim wodotrysku ryzykujemy naprawdę groźnymi chorobami.
- Zamknięty obieg wody w fontannach (mimo iż posiadają zestaw filtrów uzdatniających wodę), zwłaszcza latem przy wysokich temperaturach powietrza, sprzyja namnażaniu się chorobotwórczych drobnoustrojów. Za typowe organizmy wskaźnikowe stanu sanitarnego wody uważa się: bakterie grupy coli, bakterie Escherichia coli i Enterokoki. Bakterie te stanowią źródło skażenia fekalnego wody, są obecne w odchodach zwierząt i są często wykrywane w wodzie z fontann. Wyjątkowo groźne są bakterie Escherichia coli, których niektóre szczepy mogą wywołać u ludzi zapalenie dróg moczowych, pęcherza a nie leczone mogą zaatakować również nerki. Szczególnie podatne na tego rodzaju infekcje są osoby o osłabionej odporności. Zagrożeń wynikających z faktu lekkomyślnej kąpieli w fontannach jest znacznie więcej. Oprócz chorób układu moczowego zatruć i biegunek są też schorzenia dróg oddechowych, zapalenia spojówek, uszu, grzybice stóp, wysypki alergiczne - informuje Grzegorz Cesarski.
Warto się poważnie zastanowić, zanim skorzystamy z ochłody w miejskim wodotrysku.
Fontanna to nie pływalnia i nie kąpielisko, w których woda jest systematycznie badana
- przestrzega makowski sanepid.
Zobacz inne wiadomości z powiatu makowskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?