Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyczne MŚ - Nowicki i Kaczmarek z szansami na medale w Budapeszcie

OPRAC.:
Janek Wasiak
Janek Wasiak
Natalia Kaczmarek w gronie faworytek na MŚ w Budapeszcie
Natalia Kaczmarek w gronie faworytek na MŚ w Budapeszcie Matthew Quine/Instagram/@diamondleagueathletics
Młociarz Wojciech Nowicki i biegająca na 400 m Natalia Kaczmarek mają największe szanse na medale spośród polskich lekkoatletów startujących w mistrzostwach świata w Budapeszcie (19-27 sierpnia). O podium może myśleć też płotkarka Pia Skrzyszowska.

Przed rokiem w MŚ w Eugene biało-czerwoni wywalczyli cztery medale - złoty i trzy srebrne.

Szeroką ławą wchodzą do składu młodzi zawodnicy, więc zdobycie powyżej trzech medali będzie świetnym startem

- ocenił dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki.

Obrońcą tytułu w rzucie młotem jest Paweł Fajek, który jako jedyny lekkoatleta w historii wygrał pięć imprez tej rangi z rzędu. Od 2013 roku triumfował kolejno w Moskwie, Pekinie, Londynie, Dausze i Eugene. Jednak w tym sezonie jest w gorszej formie i wynikiem 78,10 zajmuje dziewiąte miejsce w światowych tabelach. Faworytem jest wicemistrz świata Wojciech Nowicki, który w zawodach Diamentowej Ligi w Oslo rzucił 81,92 m. Jego głównym rywalem w Budapeszcie będzie Amerykanin Rudy Winkler, który również przekroczył 80 metrów.

Ostatnio dużo rzucałem ciężkim sprzętem i często trenowałem na siłowni, więc nie mam jeszcze optymalnej szybkości. Ale chodzi o to, żeby szczyt formy był na Budapeszt. Mistrzostwa Polski były sprawdzianem kontrolnym. Myślę, że wypadłem całkiem przyzwoicie. Teraz muszę odpoczywać i mam nadzieję, że trafię z formą na mistrzostwa świata

- oznajmił Nowicki po zwycięstwie w Gorzowie Wielkopolskim pod koniec lipca.

Będąca w życiowej formie Kaczmarek będzie walczyć o czołowe miejsca w biegu na 400 m. W tym sezonie dwukrotnie zeszła poniżej 50 sekund, a 16 lipca podczas Diamentowej Ligi w Chorzowie uzyskała drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki - 49,48.

Natalia jest w gronie faworytek. Miejmy jednak świadomość, że jest to niezwykle ciężka i mocno obsadzona konkurencja. Być może, aby zdobyć medal, trzeba będzie poprawić rekord Polski

- powiedział PAP Kęcki.

Kaczmarek zajmuje piąte miejsce na listach światowych, ale z powodu urazu kolana w Budapeszcie nie wystąpi najszybsza w tym roku Amerykanka Sydney McLaughlin-Levrone, która po ustanowieniu rekordu świata na 400 m ppł skupiła się na płaskim dystansie.

Grono rywalek Polki jest jednak szerokie.

Marileidy Paulino z Dominikany, która złamała 49 sekund. Holenderka Lieke Klaver jest w super dyspozycji i w tym roku już dwa razy zeszła poniżej 50 sekund. Na pewno groźna będzie młoda Irlandka Rhasidat Adeleke. Ma znakomite warunki fizyczne i jest bardzo szybka. Nie wiem jednak, jak wytrzyma trzy biegi, bo nie jest jeszcze tak doświadczona. Myślę, że mocna będzie też brązowa medalistka z zeszłego roku, czyli Sada Williams z Barbadosu

- analizowała.

Szanse Kaczmarek zwiększa również fakt, że Femke Bol pobiegnie indywidualnie tylko na 400 m ppł, choć jest też mistrzynią Europy na 400 m. Holenderka w przeszłości wyprzedzała Kaczmarek w bezpośredniej rywalizacji.

W mistrzostwach Polski w Gorzowie Wielkopolskim Kaczmarek zdobyła dwa złote medale. Oprócz triumfu na swoim koronnym dystansie wygrała też bieg na 200 m, ustanawiając rekord życiowy - 22,86. "Pokazałam, że jestem dobrze przygotowana szybkościowo. To wskazuje, że szybko mogę zaczynać biegi na 400 m i wierzę, że wytrzymam tempo" - oceniła.

Kaczmarek to liderka polskiej sztafety 4x400 m, która jest osłabiona brakiem Justyny Święty-Ersetic, Anny Kiełbasińskiej, Igi Baumgart-Witan i Małgorzaty Hołub-Kowalik. W takich okolicznościach trudno będzie nawiązać do największych sukcesów "Aniołków Matusińskiego".

W tym roku nie jest optymistycznie. Nie będę kłamać, że będziemy walczyć o złoty medal, bo wszyscy wiedzą jak jest. Na pewno Marika Popowicz i Patrycja Wyciszkiewicz są w dobrej formie. Wierzę, że jeszcze jakaś dziewczyna się odbuduje i będziemy w stanie walczyć o wysokie miejsca

- zadeklarowała.

4 sierpnia w Bernie Skrzyszowska w biegu na 100 m ppł uzyskała swoje dwa najlepsze wyniki w sezonie: 12,61 i 12,59. Przed rokiem w Eugene odpadła w półfinale, jednak w Budapeszcie celuje w finał.

Jestem najlepszą Europejką i chcę trochę +podgryźć+ Amerykanki. Myślę, że mogę je pokonać, a przynajmniej walczyć w finale MŚ. To jest mój cel, ale nie będzie łatwo

- oświadczyła.

Bieg na 100 m ppł to konkurencja zdominowana przez Amerykanki. W tym sezonie aż siedem z nich uzyskało lepsze wyniki od Skrzyszowskiej. Jednak w Budapeszcie wystąpią cztery reprezentantki USA: najszybsza w tym roku Nia Ali, była rekordzistka świata Kendra Harrison, Masai Russell i Alaysha Johnson.

Amerykanki są bardzo mocne. Już sześć z nich zeszło w tym roku poniżej 12,40. Myślę, że jestem w stanie to pobiec. Finał MŚ jest możliwy. Skupiam się na sobie. Muszę liczyć na swoją wysoką formę, a nie na słabszą formę dziewczyn

- powiedziała mistrzyni Europy.

Tytułu wywalczonego w Eugene najprawdopodobniej nie obroni Tobi Amusan. W lipcu Nigeryjka została zawieszona za trzykrotne uniknięcie kontroli dopingowej. Rekordzistka świata na 100 m ppł złożyła odwołanie, ale World Athletics nie dopuściło jej do startu w Budapeszcie.

Niewykluczone, że Skrzyszowska wzmocni polską sztafetę 4x100 m. Przed rokiem w Monachium wraz z Ewą Swobodą, Mariką Popowicz-Drapałą i Anną Kiełbasińską wywalczyła srebrny medal ME i ustanowiła rekord Polski - 42,61.

Program to umożliwia. Mogę biegać płotki trzy dni z rzędu, a w czwartym wystartować w sztafecie. Jeśli trener mnie zechce, to oczywiście będę chciała biegać, choć płotki są priorytetem

- wskazała.

Zdziebło przed rokiem w Eugene została podwójną wicemistrzynią świata w chodzie na 20 i 35 km oraz ustanowiła rekordy Polski na tych dystansach, odpowiednio 1:27.31 i 2:40.03. W tym sezonie zawodniczka Stali Mielec zmaga się jednak z problemami zdrowotnymi. Wiosną szukała nowych rozwiązań i zakończyła współpracę z trenerem Robertem Korzeniowskim.

Były problemy, to żadna tajemnica. W jej przypadku minimum będzie osiągnięcie wskaźnika na igrzyska olimpijskie, żeby mieć spokojną głowę przed 2024 rokiem

- stwierdził Kęcki.

Najlepszy wynik na 35 km Zdziebło uzyskała w Dudnicach - 2:48.53, co daje jej 19. miejsce w świecie. Natomiast na 20 km zajmuje odleglejszą pozycję, więc powtórzenie sukcesu z Eugene wydaje się niewykonalnym zadaniem. Największe szanse na zwycięstwo mają broniąca tytułu Peruwianka Kimberly Garcia Leon oraz Hiszpanka Maria Perez, która w tym roku wynikiem 2:37.15 ustanowiła rekord świata na 35 km.

Po ubiegłorocznej absencji do rywalizacji wróciła rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk, ale jej rekord sezonu (74,81) nie wróży podium. Najdalej w tym roku rzucała Amerykanka Brooke Andersen - 80,17.

Z różnych przyczyn w Budapeszcie nie wystąpią medaliści igrzysk w Tokio, w tym m.in. Patryk Dobek (800 m) i Maria Andrejczyk (rzut oszczepem), a także będącą w rewelacyjnej dyspozycji w ubiegłym sezonie wieloboistka Adrianna Sułek, która jest w ciąży.

W składzie reprezentacji Polski znalazła się pochodząca z Białorusi Kryscina Cimanouska, która niedawno otrzymała zgodę na starty w biało-czerwonych barwach. Zawodniczka pobiegnie w sztafecie 4x100 m, a także na 100 i 200 m.

Sprinterka uciekła do Polski w 2021 roku podczas igrzysk w Tokio w obawie przed prześladowaniami w swoim kraju po tym, jak odmówiła uczestnictwa w sztafecie 4x400 m i skrytykowała białoruskich trenerów.

(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekkoatletyczne MŚ - Nowicki i Kaczmarek z szansami na medale w Budapeszcie - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki