MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krowa padła z głodu

jaz
Gdy odwiedziliśmy gospodarstwo, padłe zwierzę było rozszarpywane przez psy
Gdy odwiedziliśmy gospodarstwo, padłe zwierzę było rozszarpywane przez psy J. Zaradkiewicz
Rozwory, gm. Rzekuń. W gospodarstwie pani Stanisławy w Rozworach padła krowa. Nikt nie śpieszył się z jej odbiorem, tymczasem padłe zwierzę porozszarpywały psy, a w okolicy gospodarstwa unosiła się woń padliny.

Panią Stanisławę odwiedziliśmy 20 kwietnia.
- Nie wiem czy pana wpuści, bo ona siedzi sama i zawsze zamyka się w domu - ostrzega dalsza sąsiadka gospodyni. I faktycznie mimo dobijania się do drzwi, kobieta nie zdecydowała się otworzyć. W głębi podwórka, nieopodal murowanej obory leżała padła krowa. Wokół niej kręciły się psy, które co chwila szarpały kawałek padliny. Były tak zajęte krową, że nawet nie zwróciły uwagi na obcą osobę wchodzącą na podwórko.
Sąsiedzi twierdzą, że zwierzę padło z głodu, bo po długiej zimie kobieta nie miała czym karmić bydła. Dopiero ostatnio dostała trochę siana od mieszkającej w pobliskich Przytułach radnej gminy Rzekuń Barbary Bojskiej. Siano dla zwierząt dał też wójt Bogusław Tyszka. - Z robót publicznych wysyłam tam pracownika, który oporządza zwierzęta tej pani. Jesteśmy umówieni na spotkanie z nią i jej bratem, żeby jakoś rozwiązać problemy - mówi Bogusław Tyszka. Wójt wie o krowie, która padła w gospodarstwie kobiety i wyjaśnia, że sołtys zgłaszał padłe zwierzę do firmy Elkur, która zajmuje się odbiorem padłych zwierząt z terenu gminy Rzekuń.
Franciszek Kurowski, właściciel firmy Elkur z Krasnosielca powiedział nam, że opóźnienie odbioru padłej krowy było spowodowane awarią samochodów. - Mieliśmy wyjątkową sytuację, bo zepsuły się nam dwa samochody na raz. Dzisiaj właśnie moi pracownicy są w okolicach Ostrołęki i odbiorą też padłe zwierzę z wioski Rozwory - powiedział nam 21 kwietnia Kurowski. Jego firma ma 48 godzin na odbiór padłych zwierząt, więc w tym przypadku przekroczyła ten termin, bo zgłoszenia padłej krowy dokonano 18 kwietnia. Józef Białowąs, powiatowy lekarz weterynarii wyjaśnił nam, że sprawa ewentualnej kary za niedotrzymanie terminu odbioru padliny należy do wójta, który zawarł z firmą umowę na odbiór padłych zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki