Choć do Bożego Narodzenia jeszcze półtora miesiąca, święci, mikołaje i renifery w ełckich sklepach zaczynają nakłaniać klientów, by oddali się szaleństwu zakupów.
Eksperci informują, że przed komercjalizacją świąt nie sposób już uciec. To właśnie wtedy producenci i sprzedawcy najlepiej zarabiają.
Liczy się zysk
Start akcji „Boże Narodzenie” jest dla sklepów niczym wyścig. Nic więc dziwnego, że z półek nie zdążyły zniknąć jeszcze znicze, a obok leżały już łańcuchy i bombki.
– Ten wydłużony przedświąteczny szał zakupów związany jest przede wszystkim z chęcią maksymalizacji zysków przez producentów i sprzedawców. Jednak konsumenci mają wybór – mogą ulec tej świątecznej aurze lub nie – tłumaczy Jeremi Mordasewicz, ekspert z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Uważam, także, że w żaden sposób administracyjny nie powinniśmy określać, kiedy te produkty mają się pojawiać w sklepach – dodaje ekspert.
Niektórzy klienci narzekają na przedwczesne świąteczne szaleństwo i nie dają się mamić przecenami czy okazyjnymi cenami. – Ja na razie nic nie kupuję. Ozdoby choinkowe mam z poprzedniego roku, a na prezenty przyjdzie jeszcze czas. Na pewno na początku zrobię zakupy spożywcze, czyli jedzenie i inne potrzebne produkty, a pieniądze, które mi zostaną zamierzam przeznaczyć na zakup prezentów. Nie chcę wydać więcej niż zaplanowałem, moim zdaniem to straszna głupota – mówi Jarosław Starzyński.
Jednak zdania są podzielone. Niektórzy klienci wolą ominąć chaos i zamieszanie, jakie będzie w sklepach przed samymi świętami Bożego Narodzenia i już teraz zaopatrują się w prezenty.
– Uwielbiam święta i co roku czekam na te wszystkie ozdoby i świecidełka w sklepach. Oprócz tego zabawki można kupić w listopadzie nawet o połowę taniej, a przed samymi świętami sklepy podnoszą ceny. Ja już mam większość prezentów – tłumaczy Agnieszka Sinocha z Ełku.
Jak co roku sklepy oraz producenci będą liczyć zyski. Jednak nie powinniśmy zapominać o robieniu zakupów z głową, bo – jak tłumaczą eksperci – Polacy mają to do siebie, że wydają dużo w stosunku do swoich dochodów, a zwłaszcza w święta.
Potworne zabawki
Święta to przede wszystkim czas spędzony z rodziną w miłej atmosferze. Najbardziej czekają na ten czas dzieci, bo wtedy odwiedza je Mikołaj i przynosi mnóstwo prezentów.
W sklepach jest pełno półek właśnie z zabawkami i akcesoriami dla najmłodszych. Niektóre „sieciówki” obniżyły ceny na zabawki nawet o 50 proc., jednak trzeba się śpieszyć, bo promocje trwają tylko do końca listopada.
Klientów nie brakuje także w małych, ełckich sklepach z zabawkami. – Mamy coraz więcej klientów. Najczęściej kupują lalki Monster High, takie wampiry oraz Transformersy, a także klocki Lego i Spidermany – mówi Judyta Ostapkiewicz, kierownik sklepu Legenadary Toys w Ełku.
W sklepach już święta, Niebawem, jeszcze przed Mikołajkami, kolorowe światełka, dekoracje oraz żywe choinki pojawią się także na ełckich ulicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?