Dlaczego warta fortunę porcelana została zniszczona na podium w stolicy Węgier?

Świętując na podium obaj kierowcy polewali się nawzajem szampanem, a kierowca McLarena wcielił chwilę wcześniej w życie swój znak rozpoznawczy. Uderzył dnem butelki butelki szampana w najwyższy stopień podium, gdzie stało porcelanowe trofeum Verstappena.

W trakcie ceremoniału puchar spadł i rozleciał się na kawałki. McLaren napisał na Twitterze: "Przepraszam Max". Następnie powiedzieli: "Tak nam przykro... @redbullracing i @Max33Verstappen!"

W rozmowie ze Sky Sports po wyścigu Norris zażartował, że uszkodzenie było winą Verstappena. Powiedział: - To jest moje święto, uderzyć butelką, by ją odkorkować. Max umieścił swoje trofeum w niewłaściwym miejscu. To wina Maxa.

- Dałem ci żółtą kartkę! Czerwona kartka! - rzucił w końcu Verstappen. Po prostu pójdziemy do Zaka (Browna, dyrektora generalnego McLarena), ponieważ najwyraźniej ma jeszcze trochę wolnych pieniędzy dla personelu w zespole, więc myślę, że może je również wydać na moje trofeum!

Według węgierskiego dziennikarza zajmującego się F1 Sandora Meszarosa, trofea przyznawane trzem najlepszym zawodnikom nie były zwykłymi nagrodami. Produkcja każdego pucharu jest wykonywana ręcznie przez Herendi Porcelanmanufaktura Zrt, trwa około sześciu miesięcy, a koszt jednej sztuki szacuje się na ok. 40 000 euro. Trofeum zostało w tym roku ozdobione na różowo, podobno z okazji nowo wydanego filmu Barbie.

Na szczęście ponoć firma stojąca za projektem miała plan awaryjny na wypadek uszkodzenia jednego z trofeów, a dyrektor generalny firmy Herend, Attila Simon, powiedział: "Jesteśmy gotowi zareagować, bez obaw".

Simon zapewnił, że wezmą na siebie odpowiedzialność za stworzenie nowego trofeum. Produkcja już się rozpoczęła, a wysiłki mają na celu przyspieszenie sześciomiesięcznego procesu, aby zapewnić Verstappenowi otrzymanie zastępczego trofeum w nadchodzących tygodniach.