Dotychczas znacznie lepiej w okresie przygotowawczym radzili sobie podopieczni Zbigniewa Suchodolskiego. Warto nadmienić, że ostatni raz schodzili z boiska w roli przegranych jeszcze w marcu, po meczu inaugurującym rundę wiosenną w Łochowie i przez 17 kolejnych spotkań byli niepokonani.
Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Gospodarze szybko objęli prowadzenie po strzale Pawła Jakubika i być może ten właśnie gol uśpił ich czujność. Po kilku minutach do wyrównania doprowadził bowiem niezawodny Tomasz Rępa i Ostrovia rozpoczęła swój marsz po zwycięstwo. Jeszcze przed przerwą nieatakowany Krystian Śladewski wpakował piłkę "za kołnierz" golkiperowi Małkini i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kilka minut później Arkadiusz Ciach precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego w samo okienko bramki podwyższył prowadzenie, zaś po zmianie stron nie zmarnował sytuacji sam na sam i ustalając wynik spotkania na 1:4 pozbawił miejscowych nadziei na zwycięstwo. W spotkaniu, jak na derby przystało, nie brakowało złośliwości, ostrych zagrań i utarczek słownych.
Piłkarze trenowani przez Henryka Wilczewskiego w porównaniu do poprzednich spotkań zagrali dobry mecz i zasłużenie wygrali. Małkinianie natomiast spisali się tym razem wyjątkowo słabo, popełniali proste błędy w obronie, a ich okazje bramkowe można by policzyć na palcach jednej ręki. Taki zimny prysznic przed startem ligi z pewnością im się przyda.
MKS Małkinia - KS Ostrovia 1:4 (1:3)
Bramki: Paweł Jakubik - Tomasz Rępa, Krystian Śladewski, Arkadiusz Ciach x 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?