Wskazana przez niego droga to droga wiodąca w pola, tuż przed Daniszewem, tzw. droga transportu rolnego.
I rzeczywiście, zarośla przy drodze zarzucone są śmieciami. I to wielkogabarytowymi: resztki mebli, opony, wiadra, rowerki dziecięce. Obok ktoś drutem odgrodził kawałek terenu i postawił tabliczkę z napisem: „Teren prywatny. Nie wyrzucać śmieci”.
- Nie mogę zrozumieć tak zachowujących się ludzi – mówi sekretarz gminy, Krzysztof Żebrowski, do którego zgłosiliśmy przydrożny problem. -
Płacą przecież za odbiór odpadów i mogą oddawać wszystko. Jeśli nawet nie chcą czekać na odbiór dużych gabarytów, co w naszej gminie odbywa się raz na pół roku, to przecież, zamiast wieźć odpady do lasu, mogą przywieźć na PSZOK.
Sekretarz zapewnia, że służby gminne zajmą się wysypiskiem.
Zobacz inne materiały interwencyjne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?