(fot. Fot. rp.pl)
Jego zdaniem ani zbiorniki retencyjne, ani worki z piaskiem wtedy nie pomogą. Największym zagrożeniem są zatory lodowe, które spiętrzają wodę i powodują jej rozlanie.
- Obawiam się, co będzie pod koniec lutego i na początku marca - mówi z kolei gazecie znany prezenter pogody Tomasz Zubilewicz z TVN. - Można jedynie mieć nadzieję, że ciepłe powietrze będzie do nas docierać wolno, temperatura nie wzrośnie szybko do 10 stopni, a śnieg będzie topił się powoli - wyjaśnia.
Rzeki przekroczyły stan alarmowy w dwóch miejscach, w ponad 20 utrzymuje się wysoki stan wód. Jeśli gwałtownie się ociepli, a zalegające zwały śniegu i lodu zaczną się topić, sytuacja błyskawicznie stanie się bardzo trudna.
Na razie według synoptyków mrozy mają trzymać.
- Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja w najbliższych tygodniach - przestrzega Marianna Sasim z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Mieszkańców naszego regionu uspokaja za to wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
- Zagrożenie jest realne, choć - przynajmniej na razie - powodzi obawiać się nie musimy - uważa Kozłowski.
Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego przygotował już specjalne ustalenia, które mogą być pomocne w przeciwdziałaniu czy usuwaniu skutków ewentualnej powodzi.
* zdecydowano o jeszcze ściślejszej koordynacji działań administracji zespolonej (policji, straży pożarnej i innych służb)
* zalecono starostom oraz powiatowym zespołom zarządzania kryzysowego aktualizację planów przeciwpowodziowych i ewakuacyjnych, odśnieżanie dróg dojazdowych do miejsc pozyskiwania piasku i kruszywa oraz do wałów w miejscach zatorowych, a także częste monitorowanie sytuacji na rzekach.
* w sytuacji bezpośredniego zagrożenia powodzią do akcji zostaną skierowani żołnierze. Wojewódzki Sztab Wojskowy zgłosił, że w działaniach może wziąć udział 373 żołnierzy, 16 patroli saperskich oraz ciężki sprzęt, jak amfibie i samochody. Na wniosek wojewody minister obrony narodowej skrócił czas niezbędny na postawienie tych sił w stan gotowości (z 72 do 24 godzin).
- Po raz kolejny okazuje się, jak bardzo człowiek jest zależny od sił natury. Jednak wynikające z tego zagrożenie można minimalizować - administracja i wszystkie służby są dobrze przygotowane, żeby przeciwdziałać zagrożeniu, a w przypadku wystąpienia powodzi skutecznie pomagać ludziom - dodał Kozłowski.
Źródło: rp.pl Polsce zagraża powódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?