Inicjatywa takiego spotkania wyszła od wójta gminy. Ze strony gminy wzięli w nim udział wójt, sekretarz i część radnych popierających wójta. Przedstawiciele większościowej opozycji w radzie gminy nie wzięli udziału w rozmowach.
Jak relacjonuje wójt Stanisław Godzina, na spotkaniu padły dwie wstępne propozycje dotyczące przyszłych dochodów z elektrowni. Bo o te dochody tak naprawdę chodzi w planach zmiany granic. Prezydent Janusz Kotowski zaproponował, że miasto może podpisać z gminą porozumienie, na mocy którego dochody z przyszłej elektrowni będą dzielone między oba samorządy proporcjonalnie do liczby mieszkańców (teren elektrowni znalazłby się w Ostrołęce). Oznacza to, że gmina dostawałaby mniej więcej jedną szóstą tego, co wpływałoby do gminnej kasy, gdyby zmiany granic nie było. Wójt z kolei przedstawił propozycję polegającą na zmniejszeniu terenu planowanego do włączenia w granice miasta - sama elektrownia znalazłaby się w Ostrołęce, ale już przyległe tereny pozostałyby w gminie Rzekuń.
Żadne wiążące decyzje na spotkaniu nie zapadły. W tym tygodniu propozycje zostaną przedstawione na forum rady miasta, rozmowy mają być kontynuowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?