Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Czas skończyć z kolesiosko-sekciarskim układem". Kandydat PO ostro o obecnych władzach miasta

possowski
Mirosław Dąbkowski – kandydat PO na prezydenta Ostrołęki (na pierwszym planie szef tej partii w mieście, Mariusz Popielarz
Mirosław Dąbkowski – kandydat PO na prezydenta Ostrołęki (na pierwszym planie szef tej partii w mieście, Mariusz Popielarz
Przedstawiamy kandydatów na prezydenta Ostrołęki

Już prawie wszystko wiadomo. Prezydent Ostrołęki, Janusz Kotowski, będzie walczył o reelekcję z: Ryszardem Załuską (Nasza Ostrołęka), Mirosławem Dąbkowskim (PO), Łukaszem Kulikiem (SLD) i Marianem Krupińskim (PSL). Wciąż nie wiadomo czy do walki o fotel prezydenta włączy się Rafał Dymerski.

To, że Janusz Kotowski nie zamierza poprzestać na jednej kadencji rządzenia miastem, wiadomo było już od dawna. Swoich ambicji powrotu na lokalną scenę polityczną nie krył były prezydent Ryszard Załuska. Wystartuje na prezydenta z komitetu lokalnego ugrupowania Nasza Ostrołęka. SLD postawiło na młodego działacza tej partii - Łukasza Kulika.

Ostatnie dni i tygodnie przyniosły jednak także kilka nowości. Pierwszą jest oficjalne potwierdzenie, że w tych wyborach będzie lista PSL do rady miasta i kandydat tego ugrupowania na prezydenta. Jest nim Marian Krupiński, dyrektor ostrołęckiej filii Wojewódzkiego Urzędu Pracy i wiceprzewodniczący sejmiku Mazowsza

- Myślę, że przy tych kandydatach jest szansa na drugą turę - mówi Krupiński. I zapowiada spokojną kampanię. - Jeśli będą krytykował obecne władze, to na pewno będzie to krytyka konstruktywna. Jednak przede wszystkim będziemy przedstawiać merytoryczne pomysły na rozwój Ostrołęki - zapowiada kandydat PSL.

Zdecydowanie bardziej pewny swego, i zdecydowanie ostrzejszy w osądzie obecnej władzy, jest kandydat Platformy Obywatelskiej.

- Zdecydowałem się kandydować, bo w Ostrołęce muszą nastąpić zmiany. Mieszkańcy nie zasługują na dalsze spychanie naszego miasta do roli zaścianka - mówi Mirosław Dąbkowski. I dodaje: - Czas skończyć w Ostrołęce z kolesiosko-sekciarskim układem.

Od dłuższego czasu mówi się nieoficjalnie o możliwości startu w wyborach prezydenckich prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Centrum", Rafała Dymerskiego. To o tyle ciekawe, że Dymerski - radny od czterech kadencji - wydaje się "mocnym kandydatem". Startując w wyborach do rady miasta, za każdym razem uzyskiwał jeden z najlepszych wyników. Wydaje się jednak, że plany Dymerskiego, pokrzyżowała… partia, której jest członkiem - PSL.

Ludowcy wystawiają własne listy i własnego kandydata, Dymerski chcąc z nim konkurować, musiałby zrezygnować z partyjnej legitymacji. Dziś nie chce komentować swojego ewentualnego startu w wyborach.

- Jestem członkiem PSL i do czasu zatwierdzenia list PSL, do połowy września, nie będę składał żadnych deklaracji - mówi Dymerski.

Dużo więcej o kandydatach i pierwszych przymiarkach do kampanii wyborczej w papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki