Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się działo w lokalu wyborczym w Koskowie? W protokóle są zastrzeżenia członków komisji wyborczej, ale teraz nie chcą nic mówić

(mb)
Po wyborach mieszkańcy Koskowa niechętnie mówią o tym, co mogło się dziać tego dnia w lokalu wyborczym
Po wyborach mieszkańcy Koskowa niechętnie mówią o tym, co mogło się dziać tego dnia w lokalu wyborczym fot. M. Bubrzycki
Po wyborach poszła wieść, że w tej wsi coś było nie tak w lokalu.

W ostatnich wyborach samorządowych w Koskowie działała obwodowa komisja wyborcza - jedna z sześciu w gminie Stary Lubotyń. W jej skład weszło 9 osób. Prawie sami nowicjusze.

Do redakcji nadszedł mail w tej sprawie.

"Komisja wyborcza na czele z przewodnicząca miała strzec porządku. Okazało się jednak, że przewodnicząca prowadziła czynną agitację. Zabronione jest m. in.: organizowanie pochodów, manifestacji, rozdawanie ulotek, rozwieszanie plakatów, zachęcanie do głosowania na poszczególnych kandydatów. A co, jeśli przewodnicząca w komisji, która powinna strzec porządku i ciszy na wyborach, sama wskazuje przybyłym na głosowanie ludziom, na kogo ma głosować? Co, jeśli stoi nad wyborcą i palcem pokazuje kratkę, gdzie należy postawić krzyżyk? Co, jeśli nie żąda dokumentów potwierdzających tożsamość? Czy o to chodzi, aby tak wybierać osoby, które mają rządzić w gminie? Słyszałam, że za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Bardzo proszę o pomoc, bo wierzę, że tylko nagłośnienie tej sprawy pozwoli jakoś zaradzić tego typu zachowaniom. Gmina aż huczy od plotek na ten temat".

Postanowiliśmy ustalić, co tak naprawdę działo się w remizie w Koskowie, w wyborczą niedzielę 21 listopada.

- Mówiło się we wsi, że namawia się ludzi do głosowania na określone osoby - powiedział nam Jan Andrzejczyk, sołtys z Koskowa. - Słyszałem nawet, że będą u nas powtórzone wybory. Zaraz w poniedziałek rozmawiałem o tym z wójtem. Odpowiedział, że były jakieś zastrzeżenia, ale nikt niczego na policję nie zgłosił.

Sołtys Jan Andrzejczyk był w Koskowie jednym z trzech kandydatów na radnego gminy i zajął drugie miejsce zdobywając 58 głosów. Tak, jak przed 4 laty. Tym razem także wybory w Koskowie wygrała Dorota Jurkiewicz z KWW Bądźcie z Nami (to komitet wójta Ireneusza Gumkowskiego), na którą głosowało 71 osób.

W rozmowie z nami sołtys stwierdził:

- W naszej komisji wynik wójta był do przewidzenia, a walka szła o wybór radnego.

I tego właśnie - jego zdaniem - mogły dotyczyć nieprawidłowości w komisji wyborczej.

W Lubotyniu z kolei odgadują, a nawet są pewni, że może jednak chodzić o głosowanie na wójta. Konkurentem obecnego wójta był dawny wójt Tadeusz Legacki wystawiany przez KWW Ziemia Ostrowska.

To przedstawicielka tego komitetu w komisji w Koskowie wpisała uwagi do protokółu i sama podpisała się pod wszystkimi trzema, a pięcioro innych członków podpisało się pod niektórymi.

Członkowie obwodowej komisji wyborczej w Koskowie, z którymi rozmawialiśmy, nabrali wody w usta. Odsyłali nas do protokółu zdeponowanego już w gminnym archiwum.

O dalszych ustaleniach dziennikarskiego śledztwa w tej sprawie przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki