W ostatnich tygodniach biało-czerwoni ulegli Banimexowi Będzin, Ślepskowi Suwałki, Kęczaninowi Kęty, a w piątkowy wieczór nie byli wstanie nawiązać wyrównanej walki z wiceliderem rozgrywek KPS Siedlce.
Podopieczni trenera Andrzeja Dudźća ulegli w nieco ponad godzinę 0:3, w setach do 21, 17 i 14. Niestety o meczu trudno napisać coś dobrego, bo widać, że drużyna ma spory problem.
Porażka biało-czerwonych kosztowała zespół spadek na dziewiątą pozycję w ligowej tabeli, która na zakończenie sezonu zasadniczego oznacza walkę o utrzymanie. Miejmy nadzieję, że kolejne mecz pozwolą zapomnieć siatkarzom i kibicom o takiej możliwości końcowego wyniku.
- KPS Siedlce udowodnił, że nieprzypadkowo plasuje się na pozycji wicelidera rozgrywek I ligi - podkreśla prezes Energi Pekpol Stanisław Nowaczyk. - U nas pojawił się kryzys formy i wyraźnie nie gramy tak, jak życzyliby sobie tego kibice. Będziemy chcieli spotkać się z zawodnikami i wspólnie poszukać antidotum na obecną sytuację.
W sobotę, 23 listopada Energa Pekpol Ostrołęka zmierzy się ze Stalą AZS PWSZ Nysa. Początek spotkania w hali im. Arkadiusza Gołasia zaplanowany na godz. 18.00.
KPS Siedlce - Energa Pekpol Ostrołęka 3:0 (25:21, 25:17, 25:14)
Energa Pekpol: Pietkiewicz, Krzywiecki, Szczygielski, Kowalczyk, Jacyszyn, Owczarz, Mihułka (l) oraz Białek, Boruch, Wierzbicki, Obrębski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?