Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były kapitan kadry mówi wprost. "Ja bym się tak nie czepiał!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik
Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik Adam Jankowski / Polska Press
Były kapitan piłkarskiej reprezentacji Waldemar Prusik po wygranym 2:0 (0:0) z Wyspami Owczymi meczu eliminacji Euro 2024 powiedział, że najważniejsze są trzy punkty. „Ja bym się tak bardzo aż stylu nie czepiał. Męczyliśmy się, ale wygraliśmy. Można się jednak zapytać: dlaczego się tak męczyliśmy”.

Polska wygrała z Wyspami Owczymi 2:0, ale oba gola padły w końcówce spotkania. Prusik w rozmowie z PAP powiedział, że jeżeli z takimi rywalami nie strzeli się szybko bramki, to później zaczynają się kłopoty.

„Z takimi zespołami, które praktycznie w jedenastkę stoją tuż przed własnym polem karnym lub nawet w nim, nie gra się łatwo. Kluczem jest szybko zdobyta bramka. Jeżeli nie strzeli się do 30 minuty, to zaczynają się nerwy. Z drugiej strony bezbramkowy wynik napędza rywala, który zaczyna coraz bardziej wierzyć w korzystny remis. Najważniejsze, że wygraliśmy, zdobyliśmy trzy punkty, bo było to bardzo potrzebne po ostatnim blamażu z Mołdawią” – dodał.

Były kapitan reprezentacji Polski zwrócił uwagę, że biało-czerwoni przystępowali do czwartkowego meczu w fatalnej atmosferze, na co złożyła się ostatnia przegrana z Mołdawią oraz wywiad, jakiego udzielił Robert Lewandowski.

„To nie ułatwiało zadania, bo atmosfera i tak już gorąca, została jeszcze bardziej podgrzana. Ale powtarzam, najważniejsza jest wygrana. Powiem nawet, że nie podoba mi się trochę ta cała krytyka i atakowanie piłkarzy. To nie był porywający występ, męczyliśmy się, ale na końcu i tak jest najważniejszy wynik, a ten był korzystny. Można zapytać, dlaczego się tak męczyliśmy” – skomentował Prusik.

Wiele dyskusji wzbudziły decyzje Fernando Santosa, m.in. wystawienie w podstawowej jedenastce pomijanego do tej pory w ogóle przy powołaniach Grzegorza Krychowiaka.

„Chyba wszystkim wydawało się, że odmłodzenie kadry będzie łatwiejsze. Że dojdzie kilku młodych piłkarzy i będzie dobrze. Ale niestety widać, że niektórzy zawodnicy nie dorośli jeszcze do poziomu reprezentacyjnego, nie potrafią dźwignąć odpowiedzialności i koniec końców znowu trzeba było sięgać po Krychowiaka i Grosickiego. Ale tacy zawodnicy też są potrzebni, aby pomóc tym młodym. Tego też bym się nie czepiał” – odpowiedział Prusik.

W niedzielę Polskę czeka arcyważny mecz z Albanią, a w październiku m.in. rewanż na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Według Prusika to mogą być kluczowe spotkania.

„Z Albanią będzie trudno, co pokazał ich mecz z Czechami. Nie możemy tam przegrać. Uważam też, że ciężko będzie z Wyspami Owczymi, ale przede wszystkim ze względu na warunki atmosferyczne. W październiku może tam już nieźle wiać, a wtedy trudno o jakieś składne akcje. Tam nie takie drużyny jak Polska się już męczyły. Myślę, że te mecze mogą zadecydować o przyszłości reprezentacji, niektórych piłkarzy w reprezentacji i samego selekcjonera. Ale co się może wydarzyć, nie mam pojęcia” – zakończył popularny "Pruso".

(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były kapitan kadry mówi wprost. "Ja bym się tak nie czepiał!" - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki