Wykonują serię ćwiczeń aerobowych na uda, biodra, brzuszki, pośladki, spalają tkankę tłuszczową, ujędrniają ciało. Takie zajęcia proponuje działający od października ubiegłego roku club fitness.
Ćwiczenia z aerobicu to m.in. body shaper, body toning, biodra-uda-pośladki, hi/lo combo (dla nie wtajemniczonych: body shaper/toning to ćwiczenia rozwijające wytrzymałość siłową, pozwalają ujędrnić ciało; biodra/uda/ pośladki to lekcja skierowana na spalanie tkanki tłuszczowej z wymienionych części ciała; hi/lo z kolei jest formą ruchu pozwalającą się wypocić, spalić tłuszcz, a nawet wytańczyć) oraz zajęcia korekcyjno-kompensacyjne dla dzieci.
Klub mieści się w prywatnym domu państwa Gałązków. Jest dobrze wyposażony w niezbędny sprzęt do ćwiczeń. Znajduje się tu sala lustrzana do zajęć z aerobicu i siłownia, a także szatnia i toalety - wszystko gustownie zaprojektowane.
- Zawsze marzyłam o otwarciu własnego klubu fitness - mówi nam Agnieszka Gałązka. Zarówno ona, jak i jej mąż Grzegorz, mają ukończone studia z wychowania fizycznego, a oprócz tego liczne kursy, uprawniające do prowadzenia zajęć. Oboje pracują w Gimnazjum w Krasnosielcu, uczą wf-u.
Zainteresowanie zajęciami w klubie fitness jest coraz większe. Jest sześć grup na zajęciach z aerobicu, każda liczy około dziesięciu osób. Grupy są dobierane niekoniecznie ze względu na wiek, ale w zależności od kondycji danych osób. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu.
Inaczej jest z zajęciami w siłowni, z której korzystają głównie panowie. Tutaj nie ma wyznaczonych dni i godzin treningu. Można przyjść poćwiczyć o dowolnej porze. Karnet miesięczny na aerobic kosztuje 50 zł (8 wejść), na siłownię także 50 zł (10 wejść).
- Nie chodzi tylko o ćwiczenia - zgodnie twierdzą uczestniczki zajęć fitness clubu, wśród nich Maria Krzykowska. - Oprócz poprawy kondycji i powodów zdrowotnych jest to również okazja do spotkań i rozmowy - przekonuje.
Na wsi trudno znaleźć dobry lokal czy kawiarnię, gdzie kobiety mogłyby porozmawiać, wyrwać się choć na chwilę od codziennych obowiązków, klub fitness jest miejscem, gdzie można miło spędzić czas.
- Komentujemy życie polityczne i wymieniamy się przepisami kulinarnymi - dodaje z uśmiechem Małgorzata Bielawska.
Agnieszka i Grzegorz Gałązkowie nie poprzestają jednak na tym, co już osiągnęli, chcą dalej rozwijać swój klub.
- Mamy wiele planów i pomysłów - zdradza pan Grzegorz.
Chce kupić więcej sprzętów do siłowni, odżywki. Pani Agnieszka myśli o otwarciu solarium (jest już nawet przygotowane pomieszczenie), ponadto planuje zakup stepów do zajęć step-aerobicu. N
Beata BĘbenkowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?