Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskup gani, lecz nie karze

Anna Suchcicka
Ks. Rogalski rozmawiał z wiernymi pod kościołem. Wyjaśnił, że o sprawie nic nie wie i że przyjechał tylko na jednorazowe zastępstwo.
Ks. Rogalski rozmawiał z wiernymi pod kościołem. Wyjaśnił, że o sprawie nic nie wie i że przyjechał tylko na jednorazowe zastępstwo. A. Suchcicka
Kościół w Czerwonce nadal jest zamknięty. Zbuntowani parafianie zabrali klucz i nie wpuszczają do świątyni proboszcza Mariana Łupińskiego, nie wpuścili też przedstawiciela biskupa łomżyńskiego, który w niedzielę 27 stycznia przyjechał do wsi odprawić mszę.

Kościół w Czerwonce nadal jest zamknięty. Zbuntowani parafianie zabrali klucz i nie wpuszczają do świątyni proboszcza Mariana Łupińskiego, nie wpuścili też przedstawiciela biskupa łomżyńskiego, który w niedzielę 27 stycznia przyjechał do wsi odprawić mszę.
? Póki kuria nic nie postanowi, będziemy jeździć na msze do Sypniewa albo do Makowa ? mówią mieszkańcy Czerwonki. W ubiegłym tygodniu zmarł jeden z mieszkańców parafii. Ludzie pochowali go w sobotę 26 stycznia na miejscowym cmentarzu bez udziału księdza.
Przypomnijmy, w niedzielę 20 stycznia grupa wiernych z parafii Czerwonka zbuntowała się przeciw rządom proboszcza ks. Mariana Łupińskiego. Siłą wyprowadzili go z kościoła, przewrócili na ziemię, zdarli duchowne szaty, strącili z głowy biret. Parafianie mają księdzu za złe, że sprzedał parafialną nieruchomość. Ksiądz miał do tego prawo potwierdzone zaświadczeniem z urzędu wojewódzkiego, ale parafianie twierdzą, że sprzedaż dokonała się w tajemnicy.
Proboszcz Łupiński sprzedał 28 grudnia ub. roku zabudowaną działkę o pow. 1,6 ha. Nikt z zainteresowanych się nie dopatrzył, że na wskazanej nieruchomości, prócz organistówki, znajduje się także stara plebania, stodoła i zabudowanie gospodarcze. Budynków tych nie wymieniono w akcie sprzedaży, proboszcz nie zrobił w geodezji żadnego rozgraniczenia parceli, więc kupujący stał się automatycznie nabywcą wszystkich znajdujących się na tejże działce budynków.
Dzień po zajściach w Czerwonce do Urzędu Gminy przybył nowy właściciel parafialnej działki Paweł J. z Warszawy. Rozmowy z mieszkańcami przerwał telefon od proboszcza, który z walizką pieniędzy oczekiwał w kancelarii notarialnej w Makowie Mazowieckim. Wraz z Pawłem J. pojechało do notariusza dziewięć samochodów. W tej samej kancelarii, w której dokonano sprzedaży plebanii, sporządzono akt ?uchylenia się od skutków oświadczenia woli? tzn. unieważniono transakcję.

Więcej niż chcieli

W nowym dokumencie pan J. zaznacza, że ?był błędnie przeświadczony o przebiegu granic zabudowanej nieruchomości, a w związku z tym o liczbie budynków usadowionych na tej nieruchomości. Gdyby był przekonany, że nieruchomość jest rzeczywiście większa niż był przeświadczony i gdyby wiedział, że jest zabudowana większą liczbą budynków niż w umowie sprzedaży, nie zawarł by umowy tej treści?. Koszt złamania aktu notarialnego poniósł ksiądz Łupiński, wyniosło go to 12 zł 20 gr. W momencie sprzedaży notariusz od kupującego wziął 4,1 tys. zł.
Tego samego dnia wieczorem na plebanię zawitali przedstawiciele kurii. Rozmowy toczyły się za zamkniętymi drzwiami. Parafianie żadnego oświadczenia się nie doczekali. ? Pomarzliśmy i w końcu się rozjechaliśmy ? powiedzieli. I dodali z naciskiem, że proboszcza już do kościoła nie wpuszczą.

List biskupa

Nie wpuścili również księdza Rogalskiego z Łomży, który na polecenie biskupa przyjechał do Czerwonki 27 stycznia odprawić niedzielną mszę.
Zebrani i tym razem nie dowiedzieli się, czy zmiany nastąpią i kiedy. Ks. Rogalski odczytał wiernym list biskupa Stanisława Stefanka. List ten w niedzielę 27 stycznia odczytano we wszystkich parafiach diecezji łomżyńskiej.
?W modlitwę Kościoła włączam nasze zatroskanie o pokój w naszym wspólnym domu diecezji łomżyńskiej? ? czytał duchowny słowa biskupa. ? W ostatnią niedzielę zaistniały niezwykle bolesne fakty w parafii Czerwonka. W nawiązaniu do tego wydarzenia pragnę przekazać moim braciom i siostrom istotne informacje. Po pierwsze przy realizacji planów budowy wieży przykościelnej ksiądz proboszcz pominął niektóre procedury wymagane prawem kościelnym przy sprzedaży majątku parafialnego, słusznie więc wniesiono protest przeciw tej decyzji. Po drugie biskup łomżyński po stwierdzeniu nieprawidłowości polecił anulować akt sprzedaży i ksiądz proboszcz zastosował się bez słowa dyskusji. Powiadomieni zostali o tej decyzji przedstawiciele parafii w sobotę wieczorem 19 stycznia br. Uważano sprawę za załatwioną.
Po trzecie: wydaje się więc, że niedzielne zajścia na terenie kościoła parafialnego w Czerwonce były wcześniej przygotowane, gdyż zaproszono stację telewizyjną. Mają one znamiona napadu na osobę duszpasterza, czyn ten jest tym bardziej haniebny, że narusza świętość miejsca i szat liturgicznych a przez to staje się nie tylko przestępstwem w znaczeniu prawa świeckiego ale pociąga za sobą zło moralne napiętnowane karami przez prawo kościelne. Obecność komercyjnej stacji telewizyjnej i innych środków przekazu stały się w efekcie sprzedażą dobrego imienia katolickiego społeczeństwa polskiego na międzynarodowym rynku medialnym. Po czwarte: zażalenia zgłaszane przez parafian z Czerwonki będą załatwiane według tego porządku jaki przewiduje prawo kościelne i szacunek do każdego człowieka.
I po piąte: wypowiadając cały ból serca ani nie będę wzywał pomocy wymiaru sprawiedliwości sądów cywilnych, ani też nie będę deklarował możliwych w takich wypadkach kar kościelnych. Napastnicy przecież są naszymi braćmi i siostrami ze wspólnoty kościoła łomżyńskiego?.
Pismo biskupa Stanisława Stefanka zostało opatrzone datą 24 stycznia 2002 r.
Wierni z parafii Czerwonka nie przerwali buntu pod wpływem listu biskupa.
? Żadne oświadczenia nas nie interesują ? mówi Tadeusz Szward, sołtys Dąbrówki. ? Chcemy przydzielenia na stałe nowego proboszcza i dopóki to nie nastąpi nie będziemy słuchać biskupa.
? Kuria się przyznała do błędu, ale wiadomo, że nie będą chcieli się poddać i nadal będą robić swoje ? powiedział nam sołtys Czerwonki Stanisław Kowalczyk. ? Poczekamy na decyzję biskupa, że będzie tu nowy ksiądz na stałe.
Pytani przez nas parafianie nie potrafili odpowiedzieć jak długo będą czekać na zmianę proboszcza. W tym tygodniu mają opracować nowy plan działania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki