Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak na prezesa MKS Bug Wyszków

(ec)
Bug Wyszków w październiku czekają wybory nowych władz
Bug Wyszków w październiku czekają wybory nowych władz mksbugwyszkow.pl
Poważne zarzuty pod adresem zarządu MKS Bug Wyszków obiegły w ubiegłym tygodniu wyszkowskie media. Mężczyzna podający się za krewnego jednego z zawodników, oskarża władze klubu o działanie na jego szkodę i o nieprawidłowości finansowe. Prezes klubu sprawę już zgłosił policji.

Nasza redakcja otrzymała w ubiegłym tygodniu maila, w którym zarzucono szereg nieprawidłowościach w klubie MKS Bug Wyszków. "Reprezentuję trenerów, zawodników, rodziców, mieszkańców i kibiców Bugu. Pieniądze w klubie są sprzeniewierzane. Co gorsza są to pieniądze publiczne" - napisał jego autor.

Oto kilka nieprawidłowości: (...) prezes Dariusz Andrzejewski, prowadząc swoją samowolkę, nie dając na ich utrzymanie, chce jeszcze wyzyskiwać od nich pieniądze. Zawodnicy nie otrzymują pieniędzy na czas. Prezes otrzymuje lewe (kosztowe) faktury i tuszuje wydatki. W zeszłym tygodniu zgłosiliśmy sprawę do NIK-u".

Autor listu nie odpowiedział na propozycję spotkania się z dziennikarzem naszej redakcji. W dalszej korespondencji mailowej odsyłał nas do trenerów i zawodników, którzy - według niego - mieliby potwierdzić zarzuty. "Zapytajcie któregoś z zawodników, ile razy został oszukany? Spróbujcie zapytać trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego, przez ile miesięcy czekał na pieniądze?" - ¬ pisze mężczyzna, proszący o anonimowość. W ostatnim mailu przyznaje wprost: "Moje intencje służą temu, żeby wyeliminować takich ludzi, jak pan prezes ze sportu/ edukacji/ kultury. Tyle w tym temacie".

Listy podobnej treści otrzymały inne wyszkowskie redakcje, a także sam prezes Bugu Wyszków, Dariusz Andrzejewski, który o sprawie natychmiast powiadomił pozostałych członków zarządu, trenerów i zawodników klubu, władze miasta, które dotuje działalność MKS. Prezes udał się także na policję, gdyż uważa, że został pomówiony i nie pozostawi sprawy tak poważnych zarzutów bez wyjaśnienia.

- Ja odczytuję ten atak jako złą wiarę, która ma uderzyć w coś, co się rozwinęło - uważa Dariusz Andrzejewski.

Prezes Bugu Wyszków, podobnie zresztą jak trener I drużyny Krzysztof Ogrodziński, nie rozumieją powodów tak ostrego ataku na klub, bo ich zdaniem to godzi właśnie w całą społeczność klubową.

- Akurat teraz, gdy klub się rozrasta, uruchomiliśmy trzy nowe grupy najmłodszych zawodników, dzieci przybywa, wszystko idzie w naprawdę dobrym kierunku. To chyba może być jedynie działanie konkurencji - uważa Dariusz Andrzejewski.

Ani prezes, ani trener drużyny seniorów Bugu nie ukrywają, że problemy finansowe w klubie się zdarzają i zdarzały. Były opóźnienia w płatnościach, były nerwy, ale wszystko zostało wyjaśnione i uregulowane.

- Rok temu tak, były problemy, ale też nie takie, jakie ktoś opisuje w tym liście. Wspólnie z radą drużyny spotkaliśmy się wówczas z prezesem i otwarcie porozmawialiśmy, co nam się nie podoba. Zapadły wówczas decyzje, że stawiany na chłopaków z Wyszkowa, a nie na warszawiaków. Powstał plan naprawczy i teraz jest wszystko w porządku. Nie ma zaległości wobec mnie, zawodników, wszystko jest na czas regulowane. Są wyjazdy, obiady na wyjazdach, odzywki dla zawodników. Atmosfera w klubie jest naprawdę bardzo dobra. Świadczą o tym chociażby nasze wyniki. Organizacyjnie wszystko jest na bardzo dobrym poziomie. Generalnie sytuacja w klubie idzie w dobrym kierunku i teraz nagle ktoś taką szpilę wbija między mnie, prezesa, między zawodników - mówi Krzysztof Ogrodziński.

Oburza go fakt, że ktoś próbuje wypowiadać się w jego imieniu, w dodatku - jego zdaniem - głosząc nieprawdę. Podkreśla zasługi Dariusza Andrzejewskiego dla Klubu.- On pracuje społecznie, własne pieniądze do tego dokłada - mówi.

- Ja to robię dla miasta, m.in. dla moich dzieci, nie chcę i nie mam z tego nic. Rozpowszechnianie takich rzeczy powoduje potwarz dla mnie i straty dla klubu. Ale chyba komuś na tym zależy, żeby osłabić, żeby poróżnić nas wewnętrznie, bo raczej takie załatwianie sprawy nie wynika z troski o ten klub - uważa Dariusz Andrzejewski.- Czy gdyby trenerzy, zawodnicy, byli oszukiwani, to chcieliby pracować, grać? Gdy trenerzy usłyszeli o tych zarzutach, byli w szoku, cała drużyna była mocno dotknięta - pyta.

Oczekuje wycofania się z oskarżeń i sprostowania nieprawdziwych słów. NIK nie potwierdza, by wpłynęła do niej skarga na działalność zarządu MKS bug Wyszków.

Więcej w papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa.

Podyskutuj na forum: Wyszków - forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki