Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Gdzie się podziali prawdziwi mężczyźni? Czy wszyscy są teraz tacy...metroseksualni?

Redakcja
W czasach kiedy byłam dwudziestolatką wydawało mi się to nie do pomyślenia, żeby facet nie próbował na wszelkie sposoby skłonić kobiety do seksu. Czyżby już wszyscy i starzy i młodzi stali się tacy...metroseksualni? A może zwyczajnie kobieta po czterdziestce przestaje być atrakcyjna i nie mam co sobie zawracać głowy mężczyznami i całym tym seksem?

Droga Agato!
Jestem dojrzałą, atrakcyjną kobietą, mam stałą, nieźle płatną pracę, dorosłe dziecko i jestem sama. Oczywiście nie tak do końca samotna, mam bowiem przyjaciół, rodzinę i tak dalej - jednak ostatnio coraz bardziej doskwiera mi brak partnera. Rok temu zakończyłam kilkuletni związek z mężczyzną, z którym co prawda nie mieszkałam razem, ale spotykaliśmy się regularnie. Potem, kiedy emocje minęły, oboje doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu tego dłużej ciągnąć. Mijały miesiące i chociaż nie należę do kobiet obdarzonym jakimś szczególnym temperamentem, powoli zaczynałam dostrzegać, że brakuje mi seksu.

Przez jakiś czas byłam tym faktem poirytowana, potem zaczęłam uśmiechać się do wszystkich mężczyzn dookoła, aż czasami głupio się z tym czułam - niestety, niczego to nie zmieniło. Próbowałam poderwać faceta przez internet, ale okazało się, że albo są dla mnie nieatrakcyjni, albo mimo reklamowania się w roli buhaja, mało mają energii i wcale nie próbują mnie zaciągnąć do łóżka. Nie szukam męża, nie mam potrzeby aby ktoś mnie utrzymywał, albo pomagał mi materialnie - po prostu chciałabym mieć kogoś z kim wyjdę wieczorem na spacer i spędzę dobrą noc.

Co się stało z mężczyznami, że nie próbują nawet wykorzystać okazji! W czasach kiedy byłam dwudziestolatką wydawało mi się to nie do pomyślenia, żeby facet nie próbował na wszelkie sposoby skłonić kobiety do seksu. Czyżby już wszyscy i starzy i młodzi stali się tacy...metroseksualni? A może zwyczajnie kobieta po czterdziestce przestaje być atrakcyjna i nie mam co sobie zawracać głowy mężczyznami i całym tym seksem? Czuję się z tym fatalnie, bo mam w sobie jeszcze tyle życia i wigoru, że trudno mi się pogodzić z tym, że już nigdy i z nikim..co robić? Pozdrawiam
Aneta

Droga Czytelniczko!
Kobiety od wczesnej młodości postrzegane są jako istoty seksualne i zdarza się, że budują obraz siebie na podstawie własnej atrakcyjności erotycznej. Spadek takiej atrakcyjności jest więc dla nich szczególnie przykry. Problem ze znalezieniem partnera nie wynika jednak w większości przypadków z braku realnej atrakcyjności. Kobieta świadoma swoich potrzeb, atrakcyjna, taka która miała wielu partnerów seksualnych, może być dla mężczyzny mniej pewnego siebie mało pociągająca, ponieważ lęk przed tym, że nie sprawdzi się w roli kochanka, może działać paraliżująco i zniechęcać do nawiązywania kontaktów. Chodź równouprawnienie dało kobietom szansę samym decydować o tym z kim chcą się spotykać i co będą robić, to lata ewolucji zostawiły w mentalności obu płci trwały ślad, przez który łatwiej jest wchodzić w relacje seksualne mężczyźnie występującemu w roli zdobywcy i kobiecie, która pozwala się zdobyć.

Nie sądzę aby dla dynamicznej i pełnej życia kobiety po 40 życie erotyczne było tematem nieodwołalnie skończonym, raczej jak to w życiu bywa najczęściej rozwiązanie pojawi się samo, wtedy gdy przestaniesz go obsesyjnie szukać. Pozdrawiam
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki