Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

75 lat temu kilkunastu uczniów z Ostrowi trafiło do obozu w Oświęcimiu

Andrzej Mierzwiński
Archiwum
Przy ścianie mauzoleum na cmentarzu parafialnym w Ostrowi 10 kwietnia kilka osób zapaliło znicze. W ten skromny sposób uczczono pamięć kilkunastu chłopców, dla których 75 lat wcześniej rozwarły się bramy piekieł z napisem „arbeit macht frei”.

Już w pierwszych dniach okupacji Niemcy zamknęli ostrowskie liceum, ale w roku 1940 pozwolili otworzyć Prywatną Szkołę Handlową. Jednymi z pierwszych, którzy podjęli w niej naukę, byli uczniowie zamkniętego liceum. Oficjalnie przerabiany był, zatwierdzony przez okupanta, program szkoły handlowej, ale „po cichu” nauczano przedmiotów z zakresu klas licealnych.

Nie była to jedyna konspiracja w „Handlówce”. Wkrótce powstała tam młodzieżowa grupa Związku Walki Zbrojnej, założycielem której był Henryk Rafalik ps. „Ghandi”. Na początku kwietnia 1941 roku gestapo aresztowało żołnierza ZWZ Józefa Kempistego oraz jego synów Czesława i Zygmunta - uczniów „Handlówki”, u których podczas rewizji znaleziono nielegalną bibułę. Po przesłuchaniach w „browarze” (gestapowska katownia, w miejscu której znajduje się dzisiaj Szkoła Podstawowa nr 1), dalsze wydarzenia potoczyły się jak lawina.

Wczesnym rankiem 9 i 10 kwietnia (Wielka Środa i Wielki Czwartek) aresztowano kolejnych czternastu uczniów - członków ZWZ - i osadzono w areszcie w podziemiach ratusza. Jednym z nich był mój stryj Jerzy. W Wielki Piątek dołączył do nich Rafalik, który sam zgłosił się na gestapo, gdy Niemcy zagrozili rozstrzelaniem jego najbliższych, jeśli nadal będzie się ukrywał. Następnego dnia (Wielka Sobota) skatowanych chłopców przewieziono na warszawski Pawiak, a 28 maja - po całodziennej podróży w bydlęcych wagonach - przybyli do Oświęcimia i przekroczyli bramę ze wspomnianym napisem, głoszącym że praca czyni wolnym.

Wkrótce rodziny zaczęły otrzymywać stamtąd listy, rozpoczynające się jakże niewinnie: „Liebe Mutti! Ich bin gesund und fühle mich gut” (Kochana mamusiu! Jestem zdrów i czuję się dobrze). 8 lipca 1942 roku moja babcia dostała z Oświęcimia inną wiadomość. Był to lakoniczny telegram: “Sohn Georg im Konzentrationslager Auschwitz verstorben - Der Kommandant” (Syn Jerzy zmarł w obozie koncentracyjnym w Auschwitz - Komendant). Telegramy o podobnej treści dostało jeszcze sześć matek aresztowanych uczniów „Handlówki”.

Trzech o brzmiących niemiecko nazwiskach zostało zwolnionych z obozu, ale było to odroczenie od losu na niecałe dwa i pół roku. Wszyscy zginęli podczas Powstania Warszawskiego. Pozostałych czekało piekło niemieckich kacetów aż do końca wojny.

Oto oni wszyscy i ich losy:

Wojciech Białoskórski - ur. w 1924 r., nr obozowy z Oświęcimia 16784, zginął 8 maja 1942 r; Teofil Brejnak - ur. w 1922 r., nr 16687, zginął; Jerzy Flantz - ur. w 1924 r. nr 16785, zwolniony z obozu 04.03.1942 r., poległ w Powstaniu Warszawskim; Stanisław Gierżberg - ur. w 1922 r., nr 16783, zginął 15.03.1942 r.; Janusz Hrynkiewicz - ur. w 1924 r., nr 16842, przeżył; Jerzy Jędrzejczyk - ur. w 1925 r., nr 16740, przeżył; Czesław Kempisty - ur. w 1925 r., nr 16686, więzień Ravensbrück i Sachsenhausen, przeżył; Zygmunt Kempisty - ur. w 1924 r., nr 16680, w marcu 1943 r. przeniesiony do Buchenwaldu, przeżył; Jerzy Mierzwiński - ur. w 1923 r., nr 16829, zginął 5 lipca 1942 r.; Eugeniusz Morawski - ur. w 1920 r., nr 16770 zginął 25 grudnia 1941 r.; Stanisław Nowacki - ur. w 1921 r., nr 16789, zginął 12 (lub 18) lipca 1942 r.; Bogdan Płoński - ur. w 1921 r., nr 16811, zginął w 1941 r.; Kazimierz Radwański - ur. 1924 r., nr 16788, członek obozowej organizacji konspiracyjnej Witolda Pileckiego, więzień Buchenwaldu i Bergen-Belsen, przeżył;. Henryk Rafalik - ur. w 1920 r., nr 16780, członek obozowej konspiracji, przeniesiony do Mauthausen-Gusen, przeżył; Jerzy Rychter - ur. 1923 r., nr 16786, zwolniony z obozu, zginął w Powstaniu Warszawskim; Stanisław Rychter ur. 1923 r. nr 16787, zwolniony z obozu, zginął w Powstaniu Warszawskim; Jerzy Witkowski - ur. w 1922 r., nr 16782, więzień Buchenwaldu i Ravensbrück, przeżył. W Oświęcimiu zginął też więzień nr 16679 - Józef Kempisty, ojciec Czesława i Zygmunta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki