Nieco ponad miesiąc został do rozpoczęcia nowego sezonu w najbardziej interesującej nas odmianie snowboardu - snowboardzie alpejskim. Zmagania rozpoczną się 14 grudnia we włoskiej miejscowości Carezza.
W poprzednim sezonie nasi zawodnicy notowali w nim bardzo duże sukcesy. Przypomnę, że Oskar Kwiatkowski wywalczył złoty medal mistrzostw świata w gigancie równoległym w gruzińskim Bakuriani. 27-letni zawodnik będzie naszą największą nadzieją także w tym sezonie.
Zwłaszcza, że w najbliższych miesiącach nie zobaczymy na stokach Aleksandry Król. Nasza reprezentantka przekazała właśnie radosną nowinę, że spodziewa się dziecka. W ostatnich sezonach radziła sobie znakomicie. W lutym wywalczyła brązowy medal podczas mistrzostw świata w gigancie równoległym w Bakuriani, zajmowała czołowe pozycje w zawodach Pucharu Świata. To jednak nie koniec kariery Aleksandry Król. Zapowiada, że wróci tak szybko jak będzie to możliwe, czekamy na jej kolejne sukcesy!
W ostatnich miesiącach w polskim snowboardzie doszło do kilku zmian. Rozszerzyliśmy się pod względem organizacyjnym, powołana została kadra B, którą poprowadzi trener Paweł Dawidek. Zawodnicy z zaplecza mają naciskać na najlepszych, wszystko po to, aby konkurencja była jeszcze większa.
Jeśli chodzi o przygotowania do nowego sezonu, to mamy podobne problemy jak większość innych reprezentacji. Nasi zawodnicy trenują przede wszystkim w specjalnej hali w Holandii, która jest wyposażona w śnieg. To staje się już powoli normą. Jak wiadomo, w Europie są problemy z lodowcami, coraz trudniej uprawia się na nich sport. Ale nie stanowi to dla nas jakiegoś powodu do wielkich zmartwień, szanse poszczególnych ekip są teraz w miarę wyrównane.
Może nie zabrzmi to najlepiej, ale topnienie lodowców jest plusem dla całego polskiego sportu zimowego. Trudniej jest tym reprezentacjom, które niemal zawsze miały do nich łatwy dostęp, Austriakom, Niemcom, Szwajcarom, czy Włochom. Oni mieli lodowce pod ręką, mogli z nich korzystać prawie non stop. Dla nas wyjazd na takie przygotowania stanowiło zawsze dosyć spore obciążenie finansowe. Dziś te kadry mają taki sam problem jak my, muszą szukać lodowców poza Europą.
Całej grupie zapewniliśmy jak najlepsze warunki przygotowań, swoimi występami w poprzednich latach w pełni na to zasłużyli. Na ten moment forma naszych zawodników wygląda całkiem dobrze, zwłaszcza wśród mężczyzn. Trener jest zadowolony, ja również.
W przypadku Oskara Kwiatkowskiego liczymy na miejsce w pierwszej ósemce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Walka o małą Kryształową Kulę w gigancie też jest realna. Coraz większe postępy notuje również Michał Nowaczyk.
Na koniec chciałbym dodać, że pod koniec lutego rozegrany zostanie w Krynicy na Jaworzynie Puchar Świata. Będą to dla nas zawody historyczne, takiej rangi imprezy w Polsce jeszcze nie mieliśmy. Chcemy się do niej przygotować jak najlepiej, dobrze układa się nam współpraca z Polskimi Kolejami Linowymi. Jestem przekonamy, że wspólnie damy radę! Liczę, że pod względem sportowym również nie zawiedziemy..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
