Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrudnienie w ostrołęckiej elektrowni zmniejszy się o 100 osób

possowski
Do końca czerwca 2013 roku zaplanowane zostało wyłączenie elektrociepłowni, czyli najstarszego zakładu należącego do Energa Elektrowni Ostrołęka. Zamknięcie elektrociepłowni będzie wiązało się także z restrukturyzacją zatrudnienia.

Wszystko wskazuje na to, że już do końca tego roku ze spółki Energa Elektrownie Ostrołęka odejdzie około 100 osób. Spokojnie, nie będą to zwolnienia. Odejdą ci, którzy zechcą. A zechce wielu, bo warunki jakie proponuje im spółka są bardzo korzystne. Pracownicy EEO mogą liczyć na atrakcyjne odprawy - średnio powyżej 100 tys. zł!

O konieczności wyłączenia elektrociepłowni mówiło się od dawna. Teoretycznie może ona pracować do 2015 roku, ale nieuchronny koniec elektrociepłowni przyspieszyło to, że własną energetykę zbudowała sobie Stora Enso - największy do tej pory odbiorca energii cieplnej produkowanej w elektrowni.
- To i ograniczenia emisji spalin spowodowały, że podjęliśmy już jakiś czas temu decyzję o wyłączeniu elektrociepłowni. Teraz możemy już mówić o konkretnej dacie. Planowany termin to 30 czerwca 2013 roku - mówi Ryszard Niedziółka, prezes EEO.

Dziś w elektrociepłowni pracuje ok. 130 osób. Co się z nimi stanie?

- Mamy projekt, którego celem i zadaniem jest opracowanie zagospodarowania wszystkich pracowników elektrociepłowni - mówi Ryszard Nie¬dziółka. Aby stworzyć możliwości przesunięcia tych pracowników musimy obniżyć zatrudnienie w elektrowni. Stąd propozycja indywidualnych odejść za rekompensatą.

Wszystko wskazuje na to, że do końca tego roku zatrudnienie zmniejszy się o ok. 100 osób. Obecnie w EEO pracuje ok. 990 osób.

- Zasady Indywidualnych Odejść to jeden z ważnych elementów projektu, o którym wspomniałem - tłumaczy prezes Niedziółka. - Generalnie nasza oferta jest skierowana do najstarszych pracowników. Pracownikom, którzy wyrażą chęć odejścia i spełniają te kryteria zaproponowaliśmy wypłatę rekompensat.

Propozycje rekompensat robią wrażenie.

- Przeciętnie będzie to rekompensata w wysokości ponad 100 tysięcy złotych - potwierdza prezes Niedziółka. - Trzeba także pamiętać, że odejścia za rekompensatą nie mogą zakłócić funkcjonowania elektrowni i w związku z tym będą ściśle monitorowane. Może się zdarzyć, że pracodawca ograniczy ilość pracowników odchodzących z elektrowni w ramach tego programu. Realizowany przez elektrownię projekt wynika ze strategii grupy kapitałowej i strategii spółki, a kwota przeznaczona na rekompensaty jest ograniczona - dodaje.

Więcej w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki