Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaręby Kościelne: Żyją z tego, co mają. Przejrzeliśmy oświadczenia radnych

(mb)
Tylko czterech radnych ma kredyty do spłacenia. Także ich oszczędności nie są imponujące

Można powiedzieć, że radni z gminy Zaręby Kościelne nie należą do bogaczy. Mają raczej niewysokie dochody, ich domy są przeważnie niewielkie, a gospodarstwa mają niedużo hektarów.

Rada Gminy w Zarębach Kościelnych nie jest zdominowana przez rolników. W 15-osobowej radzie jest ich siedmioro. Wśród radnych jest także: dwóch nauczycieli, dwóch emerytów, dyżurny ruchu, pielęgniarka, konserwator c.o. oraz pracownik fabryki.

Zanalizowaliśmy ich oświadczenia majątkowe za 2011 rok. Wszyscy mają jakieś stałe źródła utrzymania, niektórzy nawet dwa, a nawet trzy. Dwóch radnych - rolników nie wykazuje jednak ani grosza dochodu z gospodarstwa (podobnie było przed rokiem).

W sumie radni zarobili w ub. roku 676 tys. zł brutto, czyli średnio po 3750 zł brutto miesięcznie. To dochód na poziomie średniej krajowej. Przed rokiem zarobili w sumie o prawie 29 tys. zł mniej. Koniecznie trzeba jednak napisać, że w łącznych dochodach radnych ponad jedną trzecią stanowią dochody jednego z nich - rolnika. Gdyby go wyłączyć, średnie dochody pozostałych drastycznie spadłyby.

Warto jeszcze dodać, że diety wypłacane radnym nie są najwyższe - w 2011 roku radni zainkasowali z tego tytułu po 1000 - 1300 zł, a niektórzy trochę mniej. Więcej mieli funkcyjni, najwięcej otrzymał przewodniczący rady - 8250 zł.

Radni mają gdzie mieszkać. Tylko jeden nie wykazuje w swoim oświadczeniu ani domu, ani mieszkania, a jeden - najmłodszy z radnych - ma niewielkie mieszkanie. Pozostali posiadają domy (choć z reguły niewielkie), jeden ma nawet dwa, a jeden z radnych ma także nieduże mieszkanie w Warszawie (kupił je niedawno).

Dziesięciu radnych ma gospodarstwa, z reguły niezbyt duże i o niezbyt dużej wartości. Dwóch radnych - rolników, którzy mają duże gospodarstwa, nie podaje jednak w oświadczeniach ich wartości.

Radni nie lubią się zadłużać. Kredyty do spłacenia ma czterech z nich, ale jeden nie podaje wysokości zadłużenia. Pozostali trzej mieli do spłacenia ponad 286 tys. zł i kwota ta wzrosła przez rok ponad dwukrotnie.

Dwukrotnie wzrosła tez kwota oszczędności - pod koniec 2011 roku ośmiu radnych miało w sumie 313 tys. zł na czarną godzinę. Przodowała radna, której oszczędności stanowiły niemal tyle samo, co łączne oszczędności siedmiu pozostałych.

Kto osiągnął najwyższe dochody? Odpowiedź na to pytanie oraz wiele innych ciekawych szczegółów znajdziesz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki