14 sierpnia około godziny 21.00 wichura doprowadziła do kolejnych strat gospodarzy. Mieszkańcy boją się, że silny wiatr powróci.
- To szło od Krasnosielca, zawróciło i tak krążyło. Kawałki eternitu po podwórku latały, aż na drugą stronę drogi wszystko powiało. Dach samochodu wgięty przez odłamki. Okna zamknięte, a woda leciała do domu. Nagle zrobiło się ciemno, jakby mgła, zaczął padać deszcz i słychać było straszny gwizd. Jaka to mogła być siła, żeby kołek z grudki ukręcić i odrzucić o 30 kroków. To jest nie do pomyślenia, żeby takie coś się działo - dziwi się Zdzisław Łada, sołtys wsi Chłopia Łąka.
-Takiego widoku nigdy na żywe oczy nie widziałem, tylko w telewizji. Całą stodołę przewróciło, w środku stała grabarka, wóź i inne sprzęty, wszystko przygniecione. Rynna była porządnie przymocowana ją także wiatr zerwał, płoty przewróciło - dodaje Eugeniusz Maluchni.
Teraz gospodarze liczą straty i czekają na pomoc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?