Wybuch gazu w Małkini! (zdjęcia, wideo)

(fot. M.Dylewski)

Ćwiczenia manewrowe pod kryptonimem "Małkinia - 2011" odbyły się w czwartek, 7 lipca na terenie zakładu Flaga Gaz Polska.

O godzinie 11.00 na terenie zakładu rozlewni gazu płynnego zderzyły się dwa samochody ciężarowe przewożące butle z gazem. Doszło do wybuchu, w związku z którym rozprzestrzenił się ogień. Mimo że pracownicy zakładu pomagali strażakom gasić pożar, sytuacja była coraz trudniejsza - wybuchająca butla uszkodziła zawór do podziemnego zbiornika z gazem, który natychmiast zaczął się ulatniać.
Butla ta raniła także jednego z pracowników zakładu, który doznał obrażeń, a następnie, będąc w szoku, oddalił się w nieznanym kierunku. Na szczęście, z Warszawy przybyła grupa ratownicza z psami tropiącymi i mężczyzna został odnaleziony.

Okazało się, że ilość wody w zbiornikach przy Rockwoolu, z których korzystają strażacy, jest niewystarczająca i trzeba znaleźć inne jej źródła. Ciśnienie w wodociągu było za niskie, aby skutecznie i szybko ugasić pożar, dlatego strażacy wykorzystali wodę znajdującą się w zbiorniku powstałym po żwirowni w miejscowości Kępiste-Borowe w gminie Zaręby Kościelne. Woda musiała pokonać drogę o długości 4 kilometrów, aby dotrzeć ze zbiornika do pożaru w zakładzie. Strażacy rozłożyli blisko 2 kilometry wężów organizując dwa punkty poboru wody. Kilka wozów gaśniczych transportowało ją do dużych cystern wodnych z jednego punku do drugiego.

Strażacy biorący udział w akcji nie tylko gasili pożar, ale opatrywali też rannych, natomiast policja czuwała nad bezpieczeństwem strażaków i okolicznych mieszkańców. W ćwiczeniach wzięły udział 44 pojazdy straży pożarnej i ponad 200 strażaków z jednostek OSP z powiatu ostrowskiego i PSP z terenu Województwa Mazowieckiego. Ćwiczeniami kierował Komendant Powiatowy Krzysztof Hoffmann wsparty potem przez sztab strategiczny złożony z oficerów Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie. Po ugaszeniu pożaru, naczelnik Wydziału Operacyjnego KW PSP w Warszawie Waldemar Dejneko podsumował manewry.

Warto dodać, że działania nie przebiegłyby tak sprawnie, a może nawet nie odbyłyby się wcale, gdyby policja wcześniej nie usunęła większości samochodów ciężarowych z drogi dojazdowej do rozlewni. Czekający na odbiór towaru kierowcy parkują wzdłuż ul. Jana III Sobieskiego po obu jej stronach. Póki nie zostanie ukończony budowany właśnie nowy parking przy firmie Rockwool, w razie prawdziwego pożaru, praca strażaków będzie bardzo utrudniona.