Wilki w powiecie ostrołęckim. W Olszewce znaleziono zagryzioną jałówkę. To psy czy wilki? Jak chronić zwierzęta przed wilkami?

We wtorek, 13 września w godzinach porannych mieszkaniec gm. Lelis na swoim pastwisku, niedaleko obory, znalazł zagryzioną jałoszkę. Druga była lekko ranna. Wiele wskazuje na to, że zwierzę zagryzły wilki.

Hubert Pawelec, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Ostrołęka powiedział, że wilk jest drapieżnikiem coraz częściej obserwowanym na terenie Nadleśnictwa Ostrołęka. Jest też zwierzęciem objętym ochroną ścisłą całoroczną. Nie jest też łatwo spotkać wilka, ponieważ drapieżnik ten unika kontaktu z człowiekiem.

Jeżeli poruszamy się po często odwiedzanych drogach i ścieżkach leśnych raczej nie spotkamy się z tym drapieżnikiem. Jednak podczas spacerów lepiej unikać terenów podmokłych i młodników, nie zaglądać do dużych nor, szczególnie między kwietniem, a czerwcem kiedy wadera wyprowadza szczenięta

- tłumaczy Hubert Pawelec.

Zastępca nadleśniczego mówi, że na terenie Nadleśnictwa Ostrołęka nie ma zlokalizowanych stałych miejsc występowania wilka, ale potwierdził, że leśnicy sygnalizują, iż jest on na tym terenie widywany.

Dobowa migracja wilka to często kilkadziesiąt kilometrów, dlatego też obserwowany jest na dużym obszarze nawet kilku nadleśnictw. W trakcie swoich wędrówek wataha wilków lub pojedyncze osobniki mogą zbliżać się do siedzib ludzkich. Wilki przełamały bowiem barierę strachu przed człowiekiem. W kwestii szkód wyrządzanych rolnikom, niestety jeśli pokarmu zaczyna brakować w lesie, a łatwo dostępny jest na polu czy łące, mogą zdarzyć się przypadki zagryzienia zwierząt hodowlanych - należy je zamykać na noc. Jeśli dojdzie do takiego zdarzenia sprawę należy zgłosić do RDOŚ oddz. Ostrołęka składając wniosek o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez wilki

- tłumaczy Hubert Pawelec.

Przedstawiciel Nadleśnictwa Ostrołęka powiedział też, że wilki są bardzo inteligentne i ciekawskie. Widzą monochromatycznie i potrzebują więcej czasu na ocenę tego co widzą: napotkany wilk może się nam przez chwilę przyglądać dopóki nie dotrze do niego nasz zapach.

Wilki mają znacznie lepiej rozwinięty węch niż wzrok. Jeśli nas zwietrzy – odejdzie. W takiej sytuacji należy nie wykonywać gwałtownych ruchów i spokojnie poczekać, aż odejdzie

- mówi zastępca nadleśniczego.

Z pytaniami dot. szkód wyrządzonych przez wilki zwróciliśmy się także do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Ostrołęce. Powiatowy lekarz weterynarii lek. wet. Józef Białowąs powiedział, że do inspektoratu nie wpłynęły żadne informacje dot. zagryzienia zwierząt hodowlanych na terenie powiatu. Zwrócił jednak uwagę, że są pewne charakterystyczne objawy, po których można poznać, czy zwierzę zostało zaatakowane przez psy, czy przez wilki.

Niestety, na terenie powiatu, w lasach można spotkać także watahy psów.

Jeśli gdzieś zdarzy się, że zostanie zagryzione zwierzę, proszę to do nas zgłosić. Wyznaczę lekarza, który ma uprawnienia do tego, aby obejrzeć zwierzę i przeprowadzić sekcję, która pozwoli ustalić, czy był to atak wilków, czy psów

- zapewnia lek. wet. Józef Białowąs.

Powszechnie stosowanym rozwiązaniem są fladry - czyli taśmy z chorągiewkami wykonanymi z jaskrawych materiałów np. w kolorze czerwonym. Jaskrawe taśmy odstraszają wilki.

Na sygnały mieszkańców zareagowała także Gmina Lelis, która za pośrednictwem strony internetowej i mediów społecznościowych ostrzega mieszkańców przed wilkami i prosi o dopilnowanie zwierząt.