W Ostrołęce przybyło firm, ale nikt ich na oczy nie widział

W 2001 roku w ostrołęckim Urzędzie Miejskim zarejestrowano rekordową liczbę 1222 nowych przedsiębiorców. Przyrost przedsiębiorców był ponad dwukrotnie wyższy od tego w 2000 i 1999 roku. W minionym roku wykreślono z ewidencji aż 871 przedsiębiorców, również znacznie więcej niż w latach ubiegłych: 2000 r - 526 i w 1999 r - 489. Teoretycznie przybyło w Ostrołęce w 2001 roku aż 351 osób prowadzących działalność gospodarczą. Najwięcej nowych rejestracji - 318 - dotyczyło osób prowadzących handel stacjonarny, a 143 handel okrężny. Usługi zamierzało świadczyć 536 przedsiębiorców, w tym: budowlane - 135, transportowe - 211 i naprawę pojazdów - 21. Pośrednictwem zajęło się 125 osób, z tego 58 ubezpieczeniowym, 44 handlowym, a 23 reklamą i marketingiem. Na gastronomię postawiło 52 przedsiębiorców, o 29 więcej niż w 2000 roku. Produkcję rozpoczęło 48 osób, czyli o 32 więcej niż w 2000 r. Najwięcej, bo 11, zdecydowało się na produkcję materiałów budowlanych, 7 - cukierniczą, 6 - piekarniczą, 5 - wyrobów z drewna, 4 armatury wodno-kanalizacyjnej i po 3 - pasz i napojów.
Najwięcej wykreśleń dotyczyło handlu stałego - 291, okrężnego - 140 oraz usług - 360, w tym budowlanych - 107 i transportowych - 76. Produkcji dotyczyło 41 wykreśleń, a gastronomii 39. Dane porównawcze wykreśleń i nowych rejestracji wskazują na bardzo trudną sytuację w ostrołęckim handlu, przede wszystkim artykułami przemysłowymi (np. obuwie i odzież). W minionym roku wyrejestrowało się z ewidencji 95 osób prowadzących stacjonarny handel artykułami przemysłowymi, podczas gdy zarejestrowało się tylko 13! Zdecydowanie zanika również zjawisko handlu okrężnego. Jest to jedyna pozycja, w której liczba wykreśleń - 140 jest niemalże równa liczbie nowych rejestracji - 143.
Systematycznie rośnie liczba osób prowadzących działalność gospodarczą. W 1998 roku było ich 4211, w 1999 - 4339, w 2000 - 4423, a w 2001 - 4774. Tym samym na 1000 mieszkańców naszego miasta przypadało w minionym roku 90 przedsiębiorców.
Nie świadczy to, niestety o nagłym wzroście przedsiębiorczości w Ostrołęce. Wykwit przedsiębiorców zawdzięczamy wejściu w życie ustawy - Prawo działalności gospodarczej.
- Każdy ze wspólników spółki cywilnej miał obowiązek zewidencjonowania się indywidualnie. Dlatego wystąpił tak gwałtowny wzrost liczby przedsiębiorców. Jeśli w spółce było czterech wspólników, to z jednego podmiotu zrobiły się cztery. Ponadto wszedł w życie przepis, mówiący o tym, że wszystkie osoby prowadzące działalność na podstawie koncesji lub zezwoleń, musiały ewidencjonować się u nas od 2001 roku - wyjaśnia Marzena Trzeciak, zastępca dyrektora Wydziału Promocji i Rozwoju Miasta. - Nie sposób więc odnosić danych z minionego roku do lat ubiegłych. Można mówić o pewnym, niewielkim wzroście przedsiębiorczości, ale bardzo trudno jest ustalić, jaki tak naprawdę ma on wymiar. Przykro mi, ale na dzień dzisiejszy w Ostrołęce nie widać ożywienia gospodarczego.