W kategorii 66 kg Mateusz Woźniak pokonał w ćwierćfinałowej walce Tomasza Kobyłeckiego z Rush Kielce jednogłośnie na punkty. W półfinale sprawiając sporą niespodziankę okazał się lepszy od mistrza Polski z ubiegłego roku Grzegorza Tokarza z Concordii Knurów. W finałowym starciu po bardzo wyrównanym pojedynku musiał uznać wyższość Cezarego Chmielnickiego z Róży Karlino po kontrowersyjnym werdykcie sędziów.
- Gdyby taka walka była u nas w okręgu, to z pewnością Mateusz Woźniak nie przegrałby finałowego pojedynku - mówi trener Mieczysław Mierzejewski. - Niestety nie mieliśmy nawet jednego sędziego od nas, a sędziowie gospodarzy widzieli ten pojedynek inaczej.
Dobrze wypadł również drugi z naszych reprezentantów, w kat 75 kg Tomasz Kiernozek, który pewnie pokonał w ćwierćfinałowej walce Dawida Dacko z Gwardii Szczytno, a w półfinale nie miał problemów ze zwycięstwem nad Michałem Zaborowskim z Kaczor Boks Wałbrzych. W finale niespodziewanie po wyrównanym pojedynku uległ Kamilowi Bednarkowi z DKB Dzierżoniów, który jest aktualnym mistrzem Polski i uczestnikiem ostatnich mistrzostw Europy.
- Gdyby Tomasz Kiernozek był normalnie przygotowany do tej imprezy to spokojnie wygrałby rywalizację w swojej kategorii - stwierdza trener Mieczysław Mierzejewski. - Niestety na razie treningi w Szkole Mistrzostwa Sportowego na Bielanach w Warszawie nie za bardzo mu służą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
