Wszystko wskazuje na to, że na mapie Ostrołęki nie będzie wkrótce ulicy Sowińskiego. To ślepa ulica biegnąca wzdłuż Narwi – w swojej większej części za terenem Stora Enso. Dziś przy Sowińskiego nikt już nie mieszka, polna droga jest już częściowo zarośnięta. Korzystają z niej jednak wędkarze, którzy chodzą i jeżdżą rowerami tędy w okolice tak zwanej starej ciepłej.
Miasto już cztery lata temu chciało zlikwidować ulicę Sowińskiego. Cztery lata temu rada miasta nie zdecydowała jednak o likwidacji ulicy. Sprawa wróciła na ostatniej sesji. Jako, że była to sesja nadzwyczajna, sprawę skierowano do procedowania w komisji technicznej. Jej wyjazdowe posiedzenie (na ul. Sowińskiego) odbyło się w tym tygodniu. I wydaje się, że znaleziono kompromis.
Trzeba dodać, że sprawa wróciła, bo do ratusza wpłynęło pismo od Stora Enso. Firma, w związku z planowaną inwestycją, jest zainteresowana częścią terenu będącego dziś formalnie drogą publiczną.
Na wspomnianym posiedzeniu komisji technicznej zjawiła się też grupa wędkarzy.
- Chciałbym zapytać osoby zaangażowane w obronę tej ulicy, jaki jest związek jej planowanej likwidacji z dostępem do rzeki? – mówił prezydent Janusz Kotowski. Pytanie to kierował do wędkarzy, ale przede wszystkim do radnego Macieja Kleczkowskiego, który poparł protest tego środowiska.
Pytanie prezydenta jest w pełni zasadne, bo ulica Sowińskiego nie prowadzi do rzeki. Żeby dojść na tak zwaną starą ciepłą i tak trzeba (skręcając w pewnym momencie z Sowińskiego) przejść przez prywatne działki, część z nich należy do Stora Enso, część do innych właścicieli. Tyle, że właśnie w ciągu ul. Sowińskiego jest mostek nad Czeczotką.
- Poważny zakład występuje z prośbą i następuje dziwna blokada tego pomysłu – mówił dalej prezydent. – Przecież czy ta droga będzie, czy jej nie będzie, to i tak nie ma tu dostępu do rzeki. Wędkarze i tak korzystają z terenów prywatnych. Żeby nie musieli mieć świadomości, że przekradają się przez czyjeś działki, trzeba wynegocjować ze Storą Enso, albo z właścicielami innych działek możliwość przejścia nad rzekę i wybudować kładkę przez Czeczotkę – mówił prezydent.
Nie był to jednak jego autorski pomysł, lecz podsumowanie wcześniejszej dyskusji.
Wędkarz sprawę skomentowali krótko:
- Właśnie o to nam chodzi. O jakąkolwiek możliwość przejścia nad rzekę.
Ostateczną decyzję podejmie rada miasta – podczas sesji 29 września. Pozostaje jednak kwestia formalna – rozmowy z właścicielami działek i budowa kładki. Wstępnie zgodziła się w tym pomóc Stora Enso. Kiedy pomysł zostanie sfinalizowany – na to pytanie nikt nie zna jeszcze odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?