Do przerwy nasz zespół przegrywał różnicą jednej bramki, ale kibicom szczypiorniści w sobotni wieczór dostarczyli wyjątkowo dużo emocji. Walka w całym meczu była zacięta, a momentami niezwykle ostra. Sędzia główny spotkania w końcówce meczu pokazał dwie czerwone kartki zawodnikom z Puław. Osłabiona brakiem Artura Kraszewskiego i Radosława Żebrowskiego Trójka grała bardzo nierówno. Fantastyczne akcje, przeplatała błędami w obronie, ale najważniejsze jest to, że końcowy efekt został osiągnięty.
- Nie graliśmy dzisiaj dobrze i zdajemy sobie z tego sprawę. Sporo było błędów w naszej postawie, a nasza gra była bardzo rwana. Do tego w pełni formy nie był Artur Choroszewski, który z powodu kontuzji kostki nie mógł normalnie trenować w minionych dniach i było to dzisiaj widać na boisku. Z pewnością nie brakowało mu chęci do gry i te braki nadrabiał swoją aktywnością. Wszystkim powtarzam, że nie możemy się podpalać dwoma ligowymi zwycięstwami, bo czekają nas kolejne niezwykle trudne mecze, w których o zwycięstwo będzie niezwykle ciężko - mówił po meczu prezes Trójki Norbert Kolanowski.
UMKS Trójka Ostrołęka - KS Azoty II Puławy 35:33 (18:19)
Trójka: Gawryś, Pyskło - Obidziński 8, Choroszewski 9, Ziemczyk 2, Wronowski 3, Kamionowski 4, Kiwak 1, Zieliński 2, Ścibek 2, Augustyniak 1, Bloch 3, Kolanowski 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
